Na pierwsze zwycięstwo trzeba jeszcze poczekać - relacja z meczu AZS Radex Szczecin - SKK Siedlce

Po przegranej ze Startem Lublin, akademicy ponownie zmuszeni są do przełknięcia goryczy porażki. W dobrych nastrojach ze Szczecina wyjadą natomiast koszykarze SKK Siedlce.

Początek pierwszej kwarty był bardzo wyrównany. Sporo strat i niecelnych rzutów można było zaobserwować, po jednej i drugiej stronie parkietu. Jednak wraz z upływem kolejnych sekund do szczecińskiej hali powracał koszmar z minionej kolejki. SKK Siedlce w przeciwieństwie do gospodarzy zdobywało kolejne punkty i uciekało z wynikiem, szczególnie za sprawą Radosława Basińskiego. W barwach akademików wyróżniał się Maciej Majcherek, który stanowił o sile ofensywnej drużyny AZS-u w tej ćwiartce gry. Popularny Majer popisał się fantastycznym rzutem równo z syreną końcową, który został oddany z własnej połowy. Po pierwszych dziesięciu minutach na tablicy wyników: 13:20 dla SKK.

Kolejna odsłona meczu była bardzo podobna do swojej poprzedniczki, z tą tylko różnicą, że to akademicy gonili wynik. Sztuka ta wyszła szczecinianom połowicznie. Mianowicie w połowie kwarty strata do gości wynosiła już tylko dwa oczka. Jednak podopiecznym trenera Czesława Dasia ponownie przytrafił się przestój. W konsekwencji tych wydarzeń, po pierwszej połowie w radośniejszych nastrojach, do szatni schodzili podopieczni Tomasza Araszkiewicza, prowadząc 41:33.

W trzeciej ćwiartce akademicy ponownie dogonili rywali. Tym razem przewaga wynosiła zaledwie jeden punkt. Szczecinianie mieli trzy akcje, w których mogli objąć prowadzenie, jednak tak się nie stało. Po trzydziestu minutach gry 56:53, dla SKK Siedlce. Ostatni fragment meczu zapowiadał się bardzo emocjonująco. Jednak po powrocie na parkiet na zapowiedziach się skończyło. Goście odskoczyli z wynikiem, szczególnie za sprawą ponowień w ataku. Koszykarze AZS-u Radex zdecydowanie przegrywali walkę pod własną deską. - Według mnie musimy poprawić grę w ataku, ta przegrana wynika z 21 ofensywnych zbiórek, które daliśmy sobie zebrać, to trzeba popracować. Jeszcze dużo pracy przed nami. To jest początek sezonu, nie zaczęliśmy go dobrze, ale musimy teraz wziąć się w garść i jechać na wyjazd. Przede wszystkim zrobić dobrą robotę w następnym meczu - tłumaczy Adam Linowski, koszykarz, który do drużyny AZS-u dołączył przed 3 tygodniami.

AZS Radex Szczecin przegrał drugie spotkanie w sezonie 2012/2013. Kolejny sprawdzian, już w najbliższą sobotę, kiedy to zostanie rozegrany mecz trzeciej kolejki, pomiędzy AZS-em, a Sokołem Łańcut. Akademicy zatem na drugim krańcu Polski szukać będą impulsu do wyjścia z nieprzyjemnej sytuacji, jaką są dwie ligowe porażki.

AZS Radex Szczecin - SKK Siedlce 58:67 (13:20, 20:21, 20:15, 5:11)

AZS: Pacocha 15, Majcherek 9, Pytyś 8, Biela 8, Koszuta 6, Raczyński 6, Linowski 5, Balcerek 1.

SKK: Deja 14, Sulima 14, Basiński 14, Czerwonka 12, Przybylski 3, Rapucha 3, Czyż 3, Chodkiewicz 2, Kulikowski 2.

Komentarze (11)
avatar
Kaczka
5.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę, że fan radexu ma tutaj plecy skoro kasuje się wpisy. 
arekPL
5.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
....tak myślałem , dzięki za wyjaśnienie ! Pozdrawiam ....... 
arekPL
4.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
HALLLLLLOOOOOOOOOO - a gdzie jest FAN Radexu?????? Zawsze pierwszy "bardzo mądre " teksty pisał chwalił swoich w niebo-głosy. No może nick zmienił albo dojrzał , ba zmądrzał , że głupotami to Czytaj całość
avatar
salsa
4.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Kaczka
4.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tym trenerem, z Mielczarem bez formy, z Pacochą w składzie i z coraz słabszym morale, to przed Szczecinem prawdziwa walka o utrzymanie do ostatniej kolejki.