Piotr Pamuła: Będzie to dla mnie szczególne spotkanie

Do jednego z najciekawszych spotkań 2. kolejki Tauron Basket Ligi dojdzie w Koszalinie. Miejscowy AZS podejmie mistrza Polski, czyli ekipę Asseco Prokomu Gdynia.

Patryk Butkowski
Patryk Butkowski

Spotkanie to będzie niewątpliwie szczególnym starciem dla Piotr Pamuły, który zagra przeciwko byłemu klubowi. W ekipie Akademików nastąpił rozkwit kariery reprezentanta kraju. Pod skrzydłami Andrejaa Urlepa, zawodnik nabrał pewności siebie oraz boiskowego cwaniactwa. Miłośnicy basketu w Koszalinie chętnie zobaczyliby rzucającego obrońcę w szeregach swojej drużyny. Młody gracz zdecydował się jednak zrobić krok do przodu i wybrać ofertę mistrza Polski Asseco Prokoma Gdynia.

- Będzie to dla mnie szczególne spotkanie - mówi Piotr Pamuła. - Krótki okres czasu, który spędziłem w Koszalinie był dla mnie bardzo pozytywny pod każdym względem, ale teraz mam już nowe wyzwania i nowego trenera. Moją decyzje o przejściu do zespołu trenera Kemzury traktuję jako ogromny krok do przodu. Pod okiem litewskiego trenera mogę stać się dużo lepszym koszykarzem.

Dla zespołu Teo Cizmica mecz z mistrzem Polski będzie ogromną okazją do rehabilitacji. W sobotnim spotkaniu z Siarką Tarnobrzeg w szeregach Akademików zawiedli praktycznie wszyscy. Nie należy jednak zapominać, że AZS Koszalin to cały czas groźna drużyna, która ma w swoim składzie groźnych Amerykanów oraz reprezentantów Polski. - Na pewno trener nakreśli nam zadania, które pomogą mojemu zespołowi wygrać ten mecz. Ekipa z Koszalina w tym sezonie jest bardzo mocna i na pewno nie należy ich lekceważyć. Myślę, że przegrana z Siarką dodatkowo ich zmobilizuje. Uważam, że muszę także wspomnieć o niesamowitych kibicach. Oni zawsze są wsparciem dla drużyny, nawet w najgorszych chwilach - powiedział Pamuła.

Dla reprezentanta Polski jest to sezon prawdy. Występy w Eurolidze oraz PLK na tak wysokim poziomie są dużym wyzwaniem dla Piotra Pamuły. Wcześniej zawodnik nie spotkał się z dużymi oczekiwaniami zarządów klubu, a także fanów. - Muszę przyznać, że przed meczem o Superpuchar czułem się nieswojo, co prawdopodobnie odbiło się na moich decyzjach na boisku. Podczas meczu ligowego ze Startem Gdynia było troszkę łatwiej, ale to nie znaczy, że nie ma co poprawiać w mojej grze. Czekam z niecierpliwością na spotkanie wyjazdowe, a co najważniejsze na nasze kolejne zwycięstwo - zakończył.

Piotr Pamuła w spotkaniu inauguracyjnym zdobył 10 punktów, a Asecco Prokom Gdynia pokonał Start 76:60.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×