Jakub Karolak: Dziękuję trenerom za każdą minutę na parkiecie

W składzie MKS-u są doświadczeni, ale i młodzi zawodnicy jak Jakub Karolak. - Jest to dla niego trudny okres - nie kryje trener Wojciech Wieczorek, który jest zadowolony z gry swojego podopiecznego.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

Skład MKS-u Dąbrowa Górnicza jest szeroki, nie brakuje w nim doświadczonych i ogranych zawodników, ale również młodych, zdolnych i perspektywicznych koszykarzy. Do tej drugiej grupy zdecydowanie należy Jakub Karolak, który do zagłębiowskiej drużyny przeniósł się z NOVUM Lublin. Od początku sezonu przygotowawczego prezentował się z dobrej strony, a odkąd rozpoczęła się liga i doszły dodatkowe emocje, spowodowane rozgrywaniem meczów o punkty, gra równie dobrze. W ostatnim spotkaniu z PC SIDEnem Toruń, mimo że nie wyszedł w podstawowym składzie, był jednym z najlepiej punktujących zawodników w drużynie - 10 "oczek", dwie celne trójki, dwie asysty i siedem zbiórek.

Z postawy nowego podopiecznego na przestrzeni wszystkich dotychczas rozegranych meczów i sparingów jest zadowolony sztab trenerski. - Połowę zespołu mamy złożoną z drużyny juniorów starszych. Dla Kuby jest to trudny okres, gdyż musi przyzwyczaić się do nowego sposobu grania, presji i wymagań. W tej chwili jesteśmy bardzo zadowoleni z tego zawodnika. On ma świadomość, że do każdego meczu musi podchodzić w 100 procentach skoncentrowany - nie krył Wojciech Wieczorek, pierwszy trener MKS-u.

- Jestem bardzo wdzięczny trenerom za każdą minutę na parkiecie, za to, że mi zaufali - szczerze przyznał Karolak. - W koszykówce dostaje szansę dużo młodych chłopaków i jeśli tak będzie, to będziemy się ogrywać, dzięki czemu nie będzie szoku w wyższych ligach - powiedział.

Po trzech kolejkach I ligi MKS jest jedną z dwóch niepokonanych drużyn i zajmuje fotel wicelidera, ustępując liderowi z Ostrowa Wielkopolskiego jedynie bilansem zdobytych i straconych punktów. Mimo że jest to dopiero początek ligowych zmagań, to zwycięstwa cieszą zarówno koszykarzy i trenerów, jak i kibiców. - Sezon będzie dość wyrównany, jest kilka bardzo dobrych zespołów, ze świetnymi zawodnikami, którzy mają ekstraklasowe doświadczenie, ale my skupiamy się na każdym kolejnym rywalu. Mam nadzieję, że wejdziemy do play-offów i później powalczymy o jak najlepsze miejsce - przyznał skromnie.

Karolak łączy grę w MKS-ie ze studiami, co na razie wychodzi mu bardzo dobrze. W drużynie pomagają mu starsi, bardziej doświadczeni koledzy. - Starsi zawodnicy dają dużo cennych wskazówek, a dzięki nim mogę stać się lepszym zawodnikiem. Bardzo mi pomagają Łukasz Grzegorzewski, Michał Wołoszyn i Paweł Zmarlak, na każdym kroku dają mi cenne rady. W I lidze poziom jest inny, gra jest bardziej poukładana - zdradził.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×