W poprzednich dwóch sezonach 28-latek bronił barw zielonogórskiej drużyny, a teraz jest czołowym strzelcem Jeziora (18 punktów na mecz). - Ciężko pracowałem nad sobą w wakacje. Dużą ilość czasu spędzałem na treningach. Przez pięć tygodni trenowałem z moimi kolegami Arturem i Konradem. Potem mieliśmy obóz przygotowawczy. Pracowałem nad sobą tak, aby mieć jak najlepszą skuteczność. Także cieszę się z tego, ale bez żadnej podnietki. Cały czas trenuję. Robię wszystko, aby być w dobrej formie, dobrze się prowadzę i czuję się bardzo dobrze - powiedział Jakub Dłoniak w rozmowie z serwisem zastal.net.
W końcówce ubiegłego sezonu Dłoniak w ogóle nie dostawał szans gry od [tag=6676]Mihailo
Uvalina[/tag]. Czy teraz będzie chciał "coś" udowodnić serbskiemu trenerowi? - Ja się nie będę odgryzał. Po prostu teraz dostałem możliwość gry i pokazania się. Chcę wyjść na boisko i grać. Jak wyjdzie to się okaże, ale bez żadnej napinki. Będę starał się wspomóc drużynę a wszystko zweryfikuje boisko. Nie ma co bić piany, że ja tutaj muszę coś zrobić. Nie, ja nic nie muszę. Teraz reprezentuję ekipę Jeziora, jestem kapitanem drużyny i będę ją prowadził, żebyśmy trzymali się razem i grali jak najlepiej. To się dla mnie liczy. A jeśli chodzi o jakieś aspekty z panem Uvalinem to bardziej w duchu, w podświadomości to jest, ale to bardziej mnie mobilizuje niż deprymuje. Jestem pozytywnie nastawiony na ten mecz - stwierdził Dłoniak.
Początek niedzielnego spotkania wyznaczono na godz. 15:00.
Cała rozmowa w serwisie zastal.net.