- Jedziemy do Wrocławia w bojowych nastrojach z cichą nadzieją na zwycięstwo. W sporcie najpiękniejsze jest to, gdy teoretycznie słabsza drużyna, pokonuje silniejszą - mówi przed niedzielnym starciem Damian Kulig, podkoszowy PGE Turowa.
Zgorzelczanie o 17:45 podejmą we Wrocławiu Chimki Moskwa, w szeregach których nie brakuje gwiazd europejskiej koszykówki. W stołecznym zespole występują m.in.: Zoran Planinić, Petteri Koponen, Matt Nielsen czy Witalij Fridzon.
Z całą pewnością faworytem będą moskwianie, którzy w pierwszej kolejce rozbili kazachską Astanę aż 104:75. PGE Turów nieznacznie poległ z BC Calev/Kramo Tallin.
- Sportowiec jest wojownikiem i każdy z nas lubi takie mecze Na pewno indywidualnie nie uda nam się wygrać z tak klasową drużyną jak Chimki. Musimy zagrać zespołowo i wierzyć w zwycięstwo. Gramy po to, aby wygrywać - dodaje Aaron Cel, skrzydłowy PGE Turowa.
Źródło: zgorzelec.info