Bronić honoru - zapowiedź spotkania AZS Radex Szczecin - UMKS Kielce

Akademicy nie trafili z formą na początek sezonu. Przegrali cztery mecze. Fakt ten sprawia, że do spotkania w Szczecinie to kielczanie przystąpią z większą ilością ligowych punktów na swoim koncie.

Wiktor Wolski
Wiktor Wolski

Podopieczni trenera Czesława Dasia w poprzedniej kolejce mierzyli się na wyjeździe ze Zniczem Basket Pruszków. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy, 74:63. Szczecinianie, po raz kolejny nie najlepiej rozpoczęli spotkanie. Wyraźnie przegrali pierwszą kwartę konfrontacji, co ustawiło przebieg całego widowiska. Najskuteczniejszym zawodnikiem akademików w minioną niedzielę był Łukasz Pacocha, który zdobył dla swojej drużyny 17 oczek. Dobre wejście z ławki zanotował Igor Trela. Center AZS-u bliski był zanotowania pierwszego w tym sezonie double-double (9 punktów, 10 zbiórek). - Chciałbym, żeby kibice nie tracili w nas wiary. Wiem, że zespół musi grać znacznie lepiej. Nie odwracajcie się od nas, sport to zwycięstwa ale i też porażki. Mam nadzieję, że tych zwycięstw będzie teraz więcej - komentuje trener AZS-u Radex.

Kielczanie w trwającej I rundzie fazy zasadniczej zdążyli wygrać już dwa mecze, mimo iż w lidze startują ze statusem beniaminka. Co ciekawsze oba zwycięstwa miały miejsce na wyjazdach. Pierwszą tego sezonową wiktorią był triumf w Przemyślu, natomiast drugim powodem do radości była podróż do Poznania i starcie z miejscowym - drugim beniaminkiem ligi. W poprzedniej kolejce koszykarze UMKS-u gościli we własnej hali ekipę Polskiego Cukru SIDEnu Toruń. Torunianie nie pozostawili złudzeń i zdecydowanie pokonali gospodarzy, 69:55. W barwach zespołu z Kielc najlepiej punktującym zawodnikiem był Hubert Makuch, który zanotował 14 oczek. - Drużyna z Kielc to groźny zespół, mają w swoich szeregach doświadczonych graczy. Wyniki pokazują, że są w stanie sprawiać niespodzianki - zaznacza szkoleniowiec szczecinian.

Akademicy, jak tlenu potrzebują kolejnych zwycięstw. Jeśli nie zaczną przychodzić one seryjnie, to drużyna ze Szczecina będzie mogła pożegnać się z marzeniem o grze w fazie play-off. Mecz z podopiecznymi trenera Rafała Gila jest doskonałą szansą na odbicie się od dna. Mimo, iż goście zajmują wyższe miejsce w ligowej tabeli, to AZS Radex Szczecin będzie faworytem tego spotkania. Przynajmniej na papierze. - Bardzo chciałbym żebyśmy wygrali ten zbliżający się mecz. Na pewno, na pewno wierzę w to, że im dalej w sezon, to będziemy grać co raz lepiej i skuteczniej. Myślę, że ta liga jest potwornie wyrównana i tu wyniki są naprawdę niezwykłe. Nie zmieniamy swojego celu, wiemy, że gra w play-off jest możliwa. Atmosfera w klubie jest bardzo dobra, a jak atmosfera jest dobra, to muszą przyjść wyniki - tłumaczy trener Czesław Daś. Jednak wydarzenia, które miały miejsce na parkietach zaplecza ekstraklasy pokazują, że żadnej z ekip nie wolno skreślać przed konfrontacją. Dopiero po zakończeniu spotkania przyjdzie czas na ocenę.

Początek meczu pomiędzy AZS Radex Szczecin, a UMKS Kielce już w najbliższą sobotę o 18, w Hali Szczecińskiego Domu Sportu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×