Faworytem sobotniego spotkania jest ekipa przyjezdnych, która z bilansem 4-2 zajmuje w tabeli szóste miejsce. PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno w tym sezonie jest niepokonany u siebie (3-0), ale słabo radzi sobie poza własną halą. Na początek sezonu przegrali w Ostrowie Wielkopolskim ze Stalą, potem w Siedlcach tylko dwoma punktami wygrali z SKK, a w przedostatniej kolejce nie udało im się wywieść kompletu punktów z Dąbrowy Górniczej.
Krośnianie do spotkania z UMKS-em Kielce przystąpią osłabieni brakiem Sławomira Nowaka (5,2 pkt, 3,2 zb.) i Damiana Bołda (0,3 pkt, 0,3 zb.), a nie w pełni sił jest Dawid Adamczewski (1,6 pkt, 0,2 zb.). Trener biało-zielonych, Dusan Radović grę swojego zespołu opiera jednak w głównej mierze na Kamilu Łączyńskim, Marcinie Salamoniku oraz najlepszym strzelcu ligi - Piotrze Plucie i chyba tylko w przypadku ich nieobecności mógłby obawiać się rywalizacji z kieleckim zespołem.
W ostatniej kolejce MOSiR podejmował u siebie Znicz Basket Pruszków i dzięki zwycięstwu 78:55, utrzymał się w grupie zespołów, które liczą się w walce o fotel lidera. Przed nimi jednak ważne jutrzejsze spotkanie z UMKS-em oraz chyba jeszcze ważniejszy test - przyszłotygodniowy mecz przed własną publicznością z AZS-em WSGK Polfarmex Kutno.
W drużynie beniaminka panują bojowe nastroje. Drużyna prowadzona przez Rafała Gila będzie chciała przełamać fatum własnej hali. Dotychczas komplet punktów z Kielc wywieźli akademicy z Kutna oraz Polski Cukier SIDEn Toruń i wszyscy w Kielcach chcieliby w końcu cieszyć się z triumfu swojej drużyny. - Ważna będzie dobra gra w obronie oraz 1 na 1, ale najważniejszy będzie atak. W ostatnim czasie ćwiczyliśmy grę bez piłki oraz zachowanie w przestrzeni, ale zdajemy sobie sprawę, że kluczowa będzie skuteczność - wyjaśnił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl opiekun kielczan.
Dla trzech graczy UMKS-u jutrzejszy mecz będzie ważne także z innego względu. Kamil Kamecki (nadal kontuzjowany), Hubert Makuch oraz Łukasz Fąfara w przeszłości bronili barw MOSiR-u i m.in. wystąpili w ostatnim spotkaniu obu drużyn w Kielcach, kiedy oba kluby grały jeszcze w drugiej lidze. Wtedy to MOSiR wygrał 88:79, siedem punktów dla Krosna zdobył Kamecki, a dwaj pozostali zakończyli spotkanie z zerowym dorobkiem.
Zawodników UMKS czekają trzy pojedynki przed własną publicznością, lecz - jak mówi ich opiekun - teraz skupiają się wyłącznie na Krośnie. - Nie ustalamy sobie minimum na spotkania z MOSiR-em, Spójnią oraz Astorią, bo po to się wychodzi na boisko, aby w każdym spotkaniu walczyć o zwycięstwo - wyjaśnił Rafał Gil.
Spotkanie UMKS Kielce - PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno w sobotę, 3 listopada, o godz. 18.30, w hali przy ul. Żytniej. Bilety w cenie 10 zł (normalny) i 5 zł (ulgowy).
Po wygranej w Przemyślu na gorącym terenie i z mocn Czytaj całość