Ostatnie wyniki osiągane przez szczeciński zespół sprawiły, że na ławce trenerskiej doszło do zmian. Stanowisko szkoleniowca opuścił trener Czesław Daś, a jego miejsce zajął dobrze w Szczecinie znany - Zbigniew Majcherek. Stary, nowy sternik akademików zaliczył już oficjalny debiut w swojej roli. Mianowicie w minioną środę szczecinianie rozgrywali spotkanie w ramach Pucharu Polski z Wilkami Morskimi Szczecin. Mecz ten zakończył się porażką pierwszoligowca, 60:82. Najskuteczniejszym zawodnikiem AZS-u w tej konfrontacji był Maciej Majcherek (12 punktów).
Jeśli chodzi o ostatnie spotkanie ligowe. To koszykarze AZS-u Radex Szczecin, również nie mają czego wspominać. Wyjazdowa konfrontacja z AZS-em Kutno była najgorszym występem akademików od momentu awansu na zaplecze ekstraklasy. Kutnianie pokonali szczecinian 67:36. Jeśli musimy wyróżnić, któregoś z podopiecznych Zbigniewa Majcherka, za to minione spotkanie, to bez wątpienia zasługuje na to Jakub Maksymiuk. Młody rozgrywający wchodząc na parkiet pokazał, że zależy mu na grze. Ponadto popisał się przebojowością i energicznością.
Najbliższy rywal akademików ze Szczecina również odpadł ze zmagań o Intermarché Basket Cup. Przeciwnikiem AZS-u Poznań w tych rozgrywkach była drużyna wcześniej wspomnianego AZS-u Kutno. Poznaniacy przegrali 53:79. Najważniejszym faktem dla podopiecznych Waldemara Mendla jest to, że w 7. kolejce I ligi koszykówki mężczyzn odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. We własnej hali pokonali, 73:60, jedną z solidniejszych drużyn tegorocznych rozgrywek - Polski Cukier SIDEn Toruń. Bardzo dobrze w barwach poznańskiej ekipy w tym meczu zaprezentował się Paweł Hybiak. Rozgrywający AZS-u Poznań na swoim koncie zanotował 25 oczek, 7 asyst oraz 5 zbiórek.
Sobotnia konfrontacja akademickich zespołów zapowiada się zatem niezwykle emocjonująco. AZS Radex Szczecin zwycięstwem będzie chciał odbudować morale panujące w drużynie. Natomiast AZS Politechnika Poznań ma zamiar dopisać do swojego dorobku kolejną wygraną.
Początek meczu, już w najbliższą sobotę, w Hali Szczecińskiego Domu Sportu o godzinie 20.
Tak na marginesie, to trzeba mieć spore umiejętności żeby zepsuć formę takim zawodnikom jak Mielczar, Biela, Raczyń Czytaj całość