Valerija Musina: Zrobiłyśmy co w naszej mocny, ale to było niewystarczające
Wicemistrzynie Polski przegrały w Jekaterynburgu po walce różnicą dziewięciu oczek. Jak przyznaje rzucająca CCC Polkowice Valerija Musina, Pomarańczowe zrobiły wszystko, co były w stanie, aby przeciwstawić się faworyzowanym rywalkom.
- Zespół UMMC Jekaterynburg to zespół o wielkim potencjale, w którym grają profesjonalistki. Byłyśmy jednak gotowe na starcie z tym zespołem - przekonuje rosyjska rzucająca. - Zrobiłyśmy z pewnością wszystko, co byłyśmy w stanie żeby rywalizować z tym zespołem, ale to okazało się niewystarczające.
Sama Musina zwraca szczegół na jeszcze jedną bardzo ważną rzecz, mianowicie absencję Belindy Snell. - Zadanie było dla nas tym bardziej ciężkie, że w zabrakło Belindy Snell, która doznała kontuzji przed samym meczem - mówi autorka 3 punktów, 5 zbiórek i 4 asyst.
Innym problemem koszykarek CCC była skuteczność rzutów zza łuku, gdzie udało się wykorzystać zaledwie 2 z 12 rzutów. Trzeba jednak przyznać, że przy wskaźniku 2 na 21 ekipy UMMC, to i tak podopieczne Jacka Winnickiego wypadły nieźle.
- Chciałbym pogratulować ekipie UMMC za zwycięstwo. Dla nas było to bardzo trudne spotkanie, w którym rywalki okazały się po prostu lepsze. Naszym głównym celem pozostaje jednak w tym sezonie walka o mistrzostwo Polski - przyznał szkoleniowiec CCC.
Katem polkowiczanek okazała się być Candace Parker, która popisała się double-double w postaci 16 punktów i 14 zbiórek. - Polski zespół z pewnością jest silny. U nas szwankowała dzisiaj tak ofensywa, jak i defensywa. Zdecydowanie nie powinnyśmy były zagrać tak, jak w tym meczu, w którym rywalki były od nas lepsze tak w pierwszej, jak i czwartej kwarcie... - skomentowała mecz skrzydłowa Los Angeles Sparks.
Po stronie CCC najlepiej wypadła koleżanka Parker z LA Nneka Ogwumike , której zapisano w statystykach 17 punktów i 9 zbiórek.