Szlagier na zakończenie pierwszej rundy - zapowiedź meczu CCC Polkowice - Wisła Can Pack Kraków

W niedzielę naprzeciwko siebie staną aktualnie dwie najlepsze koszykarskie ekipy w Polsce - CCC Polkowice i Wisła Can Pack Kraków. Kto wyjdzie zwycięsko z rywalizacji gigantów Ford Germaz Ekstraklasy?

Wisła Can Pack Kraków zdobyła do tej pory 22 tytuły mistrzowskie. CCC Polkowice na swoim koncie nie posiada żadnego "majstra" i przy dokonaniach Wiślaczek wygląda bardzo ubogo. Jednak od dwóch sezonów, to właśnie klub z Dolnego Śląska jako jedyny jest w stanie dotrzymać kroku teamowi spod Wawelu. Wprawdzie dwa ostatnie finały rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy padły łupem zawodniczek z Krakowa, lecz w tym sezonie CCC Polkowice całkiem poważnie i niebezpodstawnie myśli o zdetronizowaniu mistrza. - W lidze oczywiście gramy o mistrzostwo Polski - zapowiedział jeszcze przed rozpoczęciem sezonu opiekun polkowiczanek, Jacek Winnicki.

Dominacja obu klubów w rodzimej lidze nie jest żadnym zaskoczeniem, bowiem CCC i Wisła mają za sobą stabilnych sponsorów, przez co są profesjonalnie zarządzane. Spore możliwości finansowe pozwalają zatrudniać koszykarki o uznanej renomie, nie tylko w Polsce. Przykładem niech będzie zakontraktowanie przez Wisłę chociażby - Tiny Charles i Katie Douglas, a CCC - Lai Palau czy Nnemkadi Ogwumike.

To co wystarcza na ligę, niestety nie ma odzwierciedlenia w europejskich pucharach, gdzie polskie drużyny radzą sobie nie najlepiej. Po czterech meczach podopieczne Jacka Winnickiego mają bilans 1-4, natomiast krakowianki 0-3. Słaby start w Eurolidze nie spodobał się zwłaszcza kibicom Wisły, którzy w poniedziałek wydali specjalne oświadczenie, w którym pokrótce stwierdzają, aby zawodniczki oraz sztab szkoleniowy wzięły się mocniej do pracy.

Z pewnością w Krakowie wszyscy liczą, że dla drużyny trenera Jose Ignacio Hernandeza nadejdą teraz lepsze czasy. Spowodowane jest, to tym, że do zespołu Białej Gwiazdy, po występach w WNBA dołączyły dwie wspomnianej wyżej Amerykanki - Charles i Douglas. Ta pierwsza zdążyła już nawet rozegrać trzy spotkania, w których zaprezentowała się z bardzo korzystnej strony. Tymczasem Douglas po przylocie do Polski w czwartek, przeszła szczegółowe badania i okazało się, że kostka zawodniczki nie jest do końca wyleczona. W tej sytuacji krakowski klub w porozumieniu z koszykarką, nie zdecydował się na podpisanie umowy.

Natomiast w poniedziałek nową koszykarką Pomarańczowych została Magdalena Skorek, która do Polkowic przybyła z Rybnika (klub wycofał się z ligi). Nic nie stoi na przeszkodzie, aby doświadczona rzucająca wystąpiła już w niedzielnym szlagierze. - Magda ma duże doświadczenie na polskich parkietach i powinna nam pomóc w walce o najwyższe cele - mówi z optymizmem dla oficjalnej strony internetowej CCC prezes klubu, Krzysztof Korsak.

Z byłymi koleżankami z zespołu Wisły spotka się Magdalena Leciejewska, która od tego sezonu reprezentuje pomarańczowe barwy. Jednak występ "Leci" jest bardzo mało prawdopodobny, bowiem koszykarka CCC nabawiła się kontuzji w środowej batalii w Jekaterynburgu. - Jest mi bardzo przykro, bo raczej nie zagram w meczu z Wisłą. Niestety w trakcie potyczki z Rosjankami wyskoczył mi dysk w kręgosłupie. Jutrzejszy mecz stoi pod wielki znakiem zapytania dla mnie i będę się musiała raczej z tym pogodzić, że w nim nie wystąpię - mówi specjalnie dla SportoweFakty.pl - Magdalena Leciejewska. Niepewny jest też udział w zawodach Belindy Snell, która również w ostatnim czasie uskarża się na problemy ze zdrowiem.

Frapująco zapowiada się walka zawodniczek pod koszem, gdzie będą walczyły ze sobą Ogwumike oraz Charles. To właśnie gra wysokich zawodniczek może w największym stopniu rzutować na końcowy wynik zawodów. - Z pewnością gra Wisły w jutrzejszym meczu będzie się opierać na tym, aby jak najwięcej piłek dostarczać do Tiny Charles - mówi raz jeszcze "Lecia". - Jednak my też posiadamy swoje atuty na desce. Musimy jak najmocniej zacieśnić strefę podkoszową, ale zwrócić też uwagę na obwód, bo tam w każdej chwili może nas skarcić Anke De Mondt.

CCC Polkowice - Wisła Can Pack Kraków / niedziela, godz. 17:45. Transmisja w TVP Sport.

Komentarze (0)