Czuli się jak u siebie - relacja z meczu UMKS Kielce - Franz Astoria Bydgoszcz

Drużyna UMKS Kielce w niczym nie przypominała tej, która w poprzednim tygodniu pokonała na własnym parkiecie Spójnię Stargard Szczeciński. W sobotę dostała srogą lekcję basketu od Franz Astorii.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Tym razem do Kielc przyjechała znacznie słabsza kadrowo Franz Astoria. Bydgoszczanie na dodatek na dalekie południe kraju udali się w dniu spotkania, co jednak nie miało wpływu na ich grę. - Na dzień przed meczem zorganizowaliśmy trening na swojej starej hali. Ona jest bardzo podobna do tej w Kielcach. I jak widać to pomogło, bo zagraliśmy znakomite zawody. Cała drużyna zasługuje na słowa uznania. Ponadto mieliśmy też wsparcie naszej grupy kibiców, którzy przyjechali z Bydgoszczy  - cieszył się w rozmowie z SportoweFakty.pl trener Jarosław Zawadka.

Co było gwoździem do trumny UMKS? Przede wszystkim świetna defensywa gości, która przez pierwszą połowę pozwoliła rzucić rywalom niewiele ponad trzydzieści punktów. Dodatkowo ograniczyła tym samym w ataku poczynania strzeleckich liderów gospodarzy. A dołączając do tego świetną skuteczność z dystansu, to wystarczyło na pewne zwycięstwo na kieleckim parkiecie. Od pierwszych minut UMKS nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki.

- Przez cały mecz kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku. Świetne zawody ponownie zaliczył Sebastian Laydych. Teraz mamy mecz z AZS Kutno i niech się nas lider boi - dodaje Zawadka. - Przy takich wynikach najbardziej żałujemy porażki w pierwszym spotkaniu przeciwko Budimpex Polonii Przemyśl. Wówczas mielibyśmy cztery zwycięstwa, ale dziesiąte miejsce na koniec rozgrywek wezmę z pocałowaniem ręki - zakończył Zawadka.

UMKS Kielce - Franz Astoria Bydgoszcz 66:92 (18:30, 13:19,15:20, 20:23)

UMKS: Fąfara 19, Król 11, Makuch 9. Bacik 6, Kamecki 5, Kijanowski 5, Wróbel 4, Osiałkowski 3, Tokarski 1, Busz i Jaworski 0.

Franz Astoria: Laydych 22, Szyttenholm 19, Bierwagen 15, Lewandowski 8, Małgorzaciak 7, Barszczyk 7, Czaplicki 6, Robak 4, Szafranek 4, Rąpalski i Obarek 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×