Sprostać oczekiwaniom - zapowiedź meczu Wisła Can-Pack Kraków - Spartak Moskwa
Biała Gwiazda nie ma ostatnio łatwego życia. Mimo to musi podjąć kolejne wyzwanie i przynajmniej spróbować pokonać moskiewskiego Spartaka, który przy Reymonta z pewnością łatwo się nie podda.
Krakowianki na swoje nieszczęście przegrały w miniony weekend w lidze z głównym konkurentem do mistrzostwa, CCC Polkowice. Wobec tego trudno żeby wewnątrz drużyny panowało z tego tytułu zadowolenie. Niemniej aby podreperować swoją sytuację w Eurolidze podopieczne Jose Ignacio Hernandeza nie mają innego wyjścia jak zebrać w sobie wszystkie siły i zwyciężyć rosyjskiego potentata.
Na środowy wieczór szczególnie zmobilizowana powinna być Tina Charles. Amerykanka w każdym z dotychczasowych spotkań ze swoim udziałem miała przydzielonych najwięcej zadań ofensywnych, więc trudno przypuszczać, by coś nagle w tym względzie miało ulec zmianie. - Mogę zagwarantować pełne zaangażowanie z mojej strony. Dołożę wszelkich starań, by sprostać oczekiwaniom i wraz z zespołem uzyskać satysfakcjonujący rezultat. Wiem jaka ranga przyświeca tej konfrontacji, więc do dzieła - dodaje 23-latka.Oczywiście istotna pozostaje również defensywa. Powstrzymanie liderek Spartaka wydaje się nieodzowną kwestią jeśli celem ma być udowodnienie swojej wyższości. Dopiero potem można przejść do ofensywy. - Zawsze powtarzałam, że od tego czynnika należy wyjść. Jeżeli tu zostaną spełnione poszczególne warunki, wtedy łatwiej cokolwiek ugrać po przeciwnej stronie parkietu - twierdzi Anke De Mondt.
Rosjanki zaś przed przyjazdem do Polski raczej nie czują strachu. Aktualnie liderują one grupie A, a za sobą mają pokaźny triumf nad… pogromcą złotego medalisty FGE, BK Brno. Dodatkowo, poszczególne zawodniczki łapią coraz wyższą formę.
Analizując zestawienie personalne trudno o wyróżnienie konkretnej postaci. Takich nazwisk jak Candice Dupree, Seimone Augustus, Becky Hammon czy Isabelle Yacoubou-Dehoui nikomu nie trzeba przedstawiać, więc zagrożenia, co zrozumiałe, można spodziewać się zewsząd.
Kibice w stolicy Małopolski pamiętają głównie tą pierwszą. Mierząca 188 cm skrzydłowa przywdziewała swego czasu trykot Wisły i z powodzeniem broniła jej barw. Dlatego też pewnie dodatkowo będzie chciała się wykazać.
Początek meczu w środę o godzinie 20.