W poniedziałkowy wieczór w Treflu Sopot zrobiło się dosyć nerwowo, po tym jak klub opuścił dotychczasowy trener Żan Tabak, który przeniósł się do Caja Laboral. Dla chorwackiego szkoleniowca była to tzw. "oferta nie do odrzucenia". - Mogliśmy próbować na siłę zatrzymać trenera. Nie ma co ukrywać, że polska liga nie ma za dużo argumentów, jeśli porównamy ją do hiszpańskiej. Nie byłoby po ludzku, gdybyśmy mu teraz blokowali taką opcję wyjazdu. Trener Tabak zawsze bardzo w porządku zachowywał się w stosunku do klubu - twierdzi na naszych łamach Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla Sopot.
Nowym opiekunem sopocian został dotychczasowy asystent - Mariusz Niedbalski. Nie da się ukryć, że czeka go trudny debiut na ukraińskiej ziemi, ponieważ BC Donieck jest bardzo silnym zespołem. - Wiadomość o odejściu trenera Tabaka spadła na nas, jak grom z jasnego nieba. To nie jest dla nas łatwa sytuacja, ale musimy szybko zaadoptować się do nowych warunków. Donieck to na pewno bardzo silna drużyna - twierdzi nowy szkoleniowiec Trefla.
W obozie sopockim panują, po tej wiadomości, smutne nastroje. - Zawodnicy przyjęli tę decyzję z dużym smutkiem. Zawodnicy, którzy nie zawsze w swojej karierze byli przyzwyczajeni do ciężkiej pracy, było im żal, że nie będą z nim pracować. Myślę, że przez jakiś będzie to siedziało w zawodnikach, ale wierzę, że ta praca, którą wykonał trener Tabak zaprocentuje - dodaje Tomasz Kwiatkowski.
Skład ukraińskiej drużyny jest niemal tak samo imponujący, jak Galatasaray Stambuł oraz Lokomotiv Kubań. W Doniecku występują m.in. Doron Perkins czy Darius Songaila. Ukraińcy jak na razie legitymują się bilansem takim samym, jak Trefl, ale w środowym spotkaniu będą faworytem. - Oni wciąż liczą się w walce o awans do następnej rundy. Wierzymy, że uda nam się nawiązać z nim walkę i powalczyć o pierwsze zwycięstwo w tych rozgrywkach. Musimy na pewno zagrać lepiej niż w tych dwóch ostatnich meczach - przekonuje trener Niedbalski.
Przed Treflem bardzo trudne zadanie. Nie dość, że zawodnicy są rozżaleni po stracie trenera Tabaka, to jeszcze ciężko doszukiwać się jakiś atutów w starciu z tak renomowanym przeciwnikiem. W dodatku sopoccy koszykarze słabo zaprezentowali się w ostatnim meczu w Słupsku, co nie napawa optymizmem przed środowym pojedynkiem. Działacze liczą, że wśród zawodników obudzi się sportowa złość i powalczą o pierwsze zwycięstwo w EuroCupie.
Środowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.00 polskiego czasu.