Mihailo Uvalin (trener Stelmetu Zielona Góra): Gratuluję obu drużynom dobrego spotkania. Druga połowa była zdecydowanie trudniejsza niż pierwsza. Jestem zadowolony z postawy Olivera Stevica. Spędził on większość drugiej połowy na ławie, że względu na kontuzję i chciałem go oszczędzić przed środowym meczem, który będzie najtrudniejszym naszym spotkaniem w Eurocup. Jeśli chodzi o temat Piotra Stelmacha, kiedy zdarza się to co spotkało nas w sobotę to nie jest prosta sytuacja. Zdrajca nigdy nie może być bohaterem i jestem zawiedziony, że za takiego jest uważany. Jeśli odchodzi z drużyny zawodnik w momencie kiedy rynek jest już zamknięty to nie jest fair w stosunku do drużyny i klubu. Nie zauważyliśmy żadnych niepokojących znaków w naszej współpracy, ani od jego agenta ani od niego samego.
Kamil Chanas (zawodnik Stelmetu Zielona Góra): Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, choć było troszeczkę zamieszania. Drużyna nasza bardzo chciała wygrać to spotkanie i udało się. Teraz czekamy na mecz w środę. Będziemy ostro walczyć, by odnieść zwycięstwo. Myślę, że wygrana w tym spotkaniu jest dobrym znakiem.
Mindaugas Budzinauskas (trener Polpharmy Starogard Gdański): To było trudne spotkanie dla nas, bo pracowaliśmy razem jedynie zaledwie parę dni. Mieliśmy więcej momentów pozytywnych niż negatywnych. Oczywiście przegrywać jest bardzo trudno, ale myślę, że poczyniliśmy jakieś kroki do przodu mimo wszystko. Musimy dalej mocno pracować. Graliśmy z naprawdę dość mocnym i dobrym zespołem. Czasami nam coś wychodziło, a i czasem nie. To może jest normalne przy tym jak krótko pracowaliśmy. Tak naprawdę to ja widzę, że chłopacy mogą grać dobrze. Wiem, że potrzebujemy czasu, by grać jeszcze lepiej.
Uros Mirkovic (zawodnik Polpharmy Starogard Gdański): Po pierwsze muszę przyznać, że bardzo cieszę się, że jestem ponownie w tej hali. Ogólnie jestem przyzwyczajony, że w tym miejscu wygrywam mecze, ale tym razem się nie udało. Przykro mi, ale fajnie mimo wszystko było grać przy tej publiczności. Stelmet obecnie ma taką jakość, że mógłby wygrać mecz w pięć minut. My przegraliśmy moim zdaniem to spotkanie właśnie w przeciągu takiego czasu. W ostatniej kwarcie próbowaliśmy jeszcze złapać ten wynik, ale nie udało się. Przyznam szczerze, że obawiałem się trochę gwizdów ze strony kibiców, ale miło mnie zaskoczyli.
Piotrek... POWODZENIA!!!
Kamil... Odzyskałeś swoją "świeżość" w grze... OBY TAK DALEJ! Czytaj całość