10 punktów dla Stelmetu zdobył Kamil Chanas, który po spotkaniu nie szczędził pozytywnych komentarzy o grze swojej drużyny. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi, cały zespół zasłużył na pochwały. Wszyscy włączyli się do gry, każdy pomagał, jeżeli nie w zdobywaniu punktów, to w skutecznej obronie. Byliśmy zespołem i to zwycięstwo bardzo cieszy - powiedział koszykarz na antenie Radia Zielona Góra.
Kapitan ekipy z Zielonej Góry odniósł się także do postawy Uniksu Kazań. Rosjanie są jednym z głównych faworytów do wygrania EuroCup, a mimo to, podopieczni Mihailo Uvalina wygrali ten mecz różnicą aż 15 "oczek". - Pierwsza połowa była dość wyrównana. Nie wydaje mi się, żeby Uniks nas zlekceważył, może trochę ich zaskoczyliśmy skutecznością, że każdy kto wyszedł na boisko, to świetnie grał. Zagraliśmy po prostu lepiej. W Kazaniu są świetni zawodnicy, ale jak pokazuje sport, pieniądze nie grają - dodał rzucający-obrońca.
Wychowanek Śląska Wrocław podczas środowego pojedynku zagrał nieco ponad 20 minut. Zawodnik chciał spędzić na boisku więcej czasu, lecz przeszkodziła mu w tym kontuzja. - Nagle poczułem ból w plecach. Mam nadzieję, że to nie jest nic poważnego. Trochę przypomina mi to kontuzję z ubiegłorocznych play-offów z Słupskiem, gdzie też się męczyłem. Myślę jednak, że szybko powrócę do zdrowia - wyjaśnił Chanas.
Zespół Stelmetu rozgrywa świetne mecze w rozgrywkach EuroCup. Zielonogórzanie zdecydowanie gorzej radzą sobie w TBL, gdzie zajmują dopiero 6. miejsce w tabeli. - To jest jakiś paradoks. Potrafimy wygrać z Kazaniem na wyjeździe, gdzie tu nikt nie wygrał przez trzy miesiące, problemy miały nawet drużyny euroligowe, a w Polsce się meczymy. Nie wiem z czego to wynika, musimy przełożyc naszą dobrą postawę w Europie na mecze ligowe. Mam nadzieję, że stanie się to już podczas spotkaniu w Radomiu - zakończył kapitan drużyny z Zielonej Góry.
źródło: Radio Zielona Góra