Pokazaliśmy ogromne zaangażowanie - wypowiedzi po spotkaniu Energa Czarni Słupsk - Kotwica Kołobrzeg

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Enerdze Czarnym udało się pokonać na własnym parkiecie Kotwicę Kołobrzeg 80:76. Jednak styl tego zwycięstwa pozostawia naprawdę wiele do życzenia.

Marius Linartas (trener Energi Czarnych): Mecz zaczęliśmy bardzo dobrze. Graliśmy tak jak powinniśmy i wykorzystywaliśmy niezbyt szeroką rotację Kotwicy. Nie wiem jednak, dlaczego w pewnych momentach pojawiało się ogromne rozluźnienie w naszych szeregach. Po kilku udanych akcjach moi zawodnicy się dekoncentrowali i zamiast dobić rywala, powiększając przewagę, my ją niwelowaliśmy. Nie wiem czemu tak się dzieje, może jest to spowodowane świętami?

Tomasz Mrożek (trener Kotwicy): Gratulacje dla Czarnych, ale jeszcze bardziej chciałbym pogratulować swojej drużynie, która pokazała charakter i walkę przez cały mecz pomimo osłabień, z jakimi przyszło nam się borykać. Nie byliśmy w tym meczu faworytem, ale pokazaliśmy od początku ogromne zaangażowanie oraz to, że przyjechaliśmy tutaj by sprawić niespodziankę. Po tym spotkaniu mogę być bardzo dumny z moich podopiecznych.

Yemi Gadri-Nicholson (zawodnik Energi Czarnych): Trener powiedział wszystko, co było do powiedzenia. Najważniejsze jest zwycięstwo. Na pewno mogliśmy wygrać wyżej, ale niepotrzebnie pozwalaliśmy rywalom powrócić do gry. Mimo wszystko jestem jednak bardzo usatysfakcjonowany.

Grzegorz Arabas (zawodnik Kotwicy): Gratuluję Czarnym. Mieliśmy ciężki tydzień, bo poprzez problemy zdrowotne nie mogliśmy pograć na treningach 5 na 5 czy solidnie się przygotować. Byliśmy bardzo blisko zwycięstwa, ale nie trafiliśmy ważnych rzutów z czystych pozycji. Dziękuję swoim kolegom za serce, jakie zostawili na parkiecie.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)