Do Zgorzelca mistrzowie Polski pojechali bez Aleksa Ackera, który pożegnał się z klubem. Tych zmian w ekipie obrońców mistrzowskiego tytułu w ostatnim czasie było jednak więcej. Andrzej Adamek zastąpił na stanowisku pierwszego trenera - Kestutisa Kemzurę. Pod wodzą Adamka Asseco sensacyjnie przegrało w derbach Gdyni ze Startem. Mimo tych problemów gdynianie na parkiecie Turowa zaprezentowali się bardzo dobrze.
- Ostatnie zmiany i zawirowania wokół zespołu oraz ograniczona rotacja podziała na moich koszykarzy mobilizująco. Udało nam się odnieść cenne zwycięstwo, a każdy z moich podopiecznych w umiejętny sposób uzupełnił powstałe w składzie braki - mówił trener Andrzej Adamek, na łamach ksturow.eu.
Pierwsze skrzypce grali: Jerel Blassingame i Łukasz Koszarek. Pierwszy zdobył 23 punkty, a drugi 19. Walką i zaangażowaniem mistrzowie Polski udowodnili, że ciągle są liczącą się ekipą w kraju.
- W mediach zdecydowanie przedwcześnie nas skreślano i zbyt pochopnie postawiono na nas krzyżyk. Trener Adamek zachęca nas do agresywnej i bardzo szybkiej koszykówki. Dzięki takiej postawie kontrolowaliśmy dzisiejszy pojedynek z PGE Turowem. Mam nadzieję, że zdobycie Zgorzelca zapoczątkuje nową serię zwycięstw - stwierdził Łukasz Koszarek.