PGE Turów pewnie pokonał Jezioro

Inauguracyjne spotkanie 15. kolejki TBL emocjonujące było tylko w pierwszej połowie. W mecz świetnie weszli gospodarze, którzy od stanu 4:4 ruszyli do zmasowanej ofensywy i po kilku minutach prowadzili aż 25:5! Wpływ na to miały przede wszystkim trzy celne rzuty trzypunktowe w odstępie 1,5 minuty (Stelmach, Aleksić, Kulig).

Kiedy przewaga w pierwszej odsłonie wynosiła nawet 21 punktów, wydawało się, że to cios, z którego goście już się nie podniosą. Nie na darmo jednak w ekipie z Tarnobrzega występuje Jakub Dłoniak, najlepszy polski zawodnik w rozgrywkach Tauron Basket Ligi. Leworęczny snajper w drugiej ćwiartce zdobył aż 13 punktów, a Jezioro zaczęło odrabiać spory deficyt.

Do przerwy tarnobrzeżanie przegrywali różnicą zaledwie sześciu oczek, a na początku trzeciej kwarty było już tylko 46:42. Podopieczni Miodraga Rajkovicia wrócili jednak do skutecznej gry sprzed przerwy i nie pozwolili Jeziorowcom objąć prowadzenia w tym meczu.

Seria 7:0, w której trafiali Aleksić, Chyliński oraz Cel, pozwoliła Turowowi ponownie odskoczyć na bezpieczną odległość. Gracze trenera Dariusza Szczubiała po raz drugi nie potrafili już odrobić takiej straty.

Do końca meczu gospodarze powiększali przewagę, która w pewnym momencie osiągnęła nawet 23 punkty (93:70).

Wśród zwycięzców po 18 punktów uzbierali Ivan Zigeranović oraz Damian Kulig. Trzech innych graczy zapisało na swoich kontach po 12 oczek. Warto podkreślić, że zgorzelczanie zanotowali aż 24 asysty.

Najlepszy w szeregach Jeziora okazał się Dłoniak, autor 28 punktów. Zawiedli tym razem Amerykanie - Nicchaeus Doaks (4 pkt) oraz Xavier Alexander (2 pkt, 1/7 z gry).

PGE Turów Zgorzelec - Jezioro Tarnobrzeg 95:81 (32:14, 12:24, 24:19, 27:24)
Turów:

Zigeranovic 18, Kulig 18, Aleksic 14, Opacak 12, Cel 12, Chyliński 7, Micic 6, Stelmach 6, Bodziński 2, Wichniarz 0, Leszczyński 0.

Jezioro: Dłoniak 28, Wall 14, Long 11, Tiller 9, Przybyszewski 6, Doaks 4, Patoka 4, Krajniewski 3, Alexander 2, Pyszniak 0.