Kotwica nadal bez wyjazdowej wygranej!

W Gdyni doszło do pojedynku dwóch drużyn z samego dołu tabeli Tauron Basket Ligi. Wzmocniona Kotwica Kołobrzeg z nowym trenerem na ławce po raz kolejny nie zdołała wygrać poza własną halą.

Ekipie znad morza nie pomógł ani nowy szkoleniowiec, jakim został niedawno Mariusz Karol, ani nowy nabytek Ty Walker. Ten drugi nie miał dużego wpływu na grę Kotwicy, bowiem w swoim debiucie nie zdobył nawet punktu.

Beniaminka z Gdyni do wygranej poprowadził Michał Jankowski, który nie tylko ustalił wynik spotkania, ale i był najskuteczniejszym zawodnikiem Startu z 18 "oczkami" na koncie.

Double-double z kolei zapisał w statystykach Robert Rothbart, a punktu do takiego samego wyczynu zabrało Tomaszowi Wojdyle.

Beniaminek z Trójmiasta wygrał pomimo faktu, że popełnił aż 19 strat, co było liczbą aż o jedenaście większą w porównaniu z Kotwicą.

W ekipie z Kołobrzegu dobrą partię rozgrywał Sean Mosley, który już do przerwy miał na swoim koncie 16 punktów. Ostatecznie uzbierał ich 23.

Zawodnicy obu zespołów fatalnie pudłowali z linii rzutów wolnych, bowiem gdynianie wykorzystali zaledwie 9 z 17 prób, z kolei przyjezdni spudłowali ośmiokrotnie na 18 prób.

W ligowej tabeli Kotwica zajmuje obecnie 11. pozycję wyprzedzając o punkt ostatnią Rosę Radom. Start jest 10.

Wynik:

Start GdyniaKotwica Kołobrzeg 66:64 (20:15, 14:22, 19:11, 13:16)

Start: Michał Jankowski 18, Robert Rothbart 15 (10 zb), Tomasz Wojdyła 9 (12 zb), Sebastian Kowalczyk 7, Grzegorz Mordzak 6, Patryk Pełka 4, Marcin Malczyk 3, Tomasz Andrzejewski 2, Tomasz Śnieg 2, Jarosław Mokros 0, Maciej Kucharek 0.

Kotwica: Sean Mosley 23, Grzegorz Arabas 15, Corey Jefferson 13, Jarosław Zyskowski 6, Demetrius Brown 5, Francis Han 2, Ty Walker 0, Marko Djuric 0.

Komentarze (3)
luksin
14.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gratulacje:)...start jest w mojej opinni bardzo ciekawym zespolem i nawet zespoly z czolowki musialy sie zazwyczaj napocic aby wygrac:) 
avatar
Al Paczino
13.01.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
po co kupuje sie zawodnikow zagranicznych ktorzy nic nie wnosza do zespołu?