McNaull od niedzieli przebywa w Szwecji. Center jest testowany przez sztab szkoleniowy zespołu Norrköping Dolphins. Amerykanin z polskim paszportem będzie przebywał w Skandynawii przez trzy tygodnie.
- W chwili obecnej polska koszykówka przechodzi kryzys finansowy. Z tego powodu byłoby dobrze grać gdzieś indziej, ale blisko domu - stwierdził center, który na łamach szwedzkiej prasy pochwalił się swoimi zaletami na boisku: - Powracam, pracuję w obronie i staram się robić to, czego inni nie lubią, a trzeba to wykonać, aby odnieść zwycięstwo.
McNaull zapewnia, iż na parkiecie może jeszcze pokazać wiele, choć w czerwu świętował swoje 36. urodziny.
- Oczywiście zgadzam się z tym, że nie jestem w stanie skakać tak wysoko, jak wcześniej. Jednak w koszykówce są poza tym inne elementy gry. Je zawsze można poprawić - powiedział Amerykanin, który nie ukrywa, iż ma jeszcze spore ambicje: - Pragnę występować w zespole, mogącym walczyć o tytuły. Nie chcę trafić do słabej drużynie.
- Grałem przeciwko Norrköping Dolphins w okresie, kiedy występowałem w Śląsku Wrocław. Sądzę, że był to dwumecz w Pucharze Koraca. Graliśmy wówczas w hali, gdzie na co dzień jest lodowisko. Mój klub odniósł wtedy zwycięstwo zarówno u siebie, jak i na wyjeździe - przypomniał McNaull.