Spowiedź Tiny Charles. Jak zareaguje?

Tina Charles to zawodniczka o niesamowitym potencjale - to nie ulega wątpliwości. W ostatnim czasie aktualna mistrzyni świata i złota medalistka Igrzysk Olimpijskich dość mocno spuściła z tonu.

Po powrocie do Krakowa z przerwy świąteczno-noworocznej Tina Charles rozegrała trzy mecze. Dwa z nich w Ford Germaz Ekstraklasie, notując w nich na swoim koncie średnio 8 punktów i tyle samo zbiórek, oraz jeden mecz w Eurolidze, gdzie uzbierała 17 punktów i 15 zbiórek. W obu tych meczach grała jednak na fatalnej skuteczności i częściej niż z rywalkami, walczyła z... sędziami, co zazwyczaj kończyło się przewinieniami technicznymi.

Co dzieje się z amerykańską gwiazdą mistrzyń Polski? - Po pierwsze, wróciła w gorszej formie, co wyraźnie widać na boisku. Po drugie, tę swoją słabość próbuje nadrabiać dyskusjami z sędziami. To nigdy nie prowadzi do niczego mądrego - przekonuje na łamach serwisu krakow.sport.pl Ludwik Miętta-Mikołajewicz, prezes TS Wisła Kraków.

Właśnie dlatego włodarze klubu spod Wawelu wezwali MVP ligi WNBA na "rozmowy wychowawcze", bowiem każdy zdaje sobie sprawę z tego, ile Charles znaczy dla drużyny spod znaku Białej Gwiazdy.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Pod Wawelem liczą na szybki powrót formy Tiny Charles z końcówki 2012 roku
Pod Wawelem liczą na szybki powrót formy Tiny Charles z końcówki 2012 roku

Patrząc jednak z innej perspektywy, słabsze notowania koszykarki zza oceanu spowodowane są również bardzo agresywną obroną skupioną na niej. Każdy bowiem wie, że kluczem do pokonania mistrzyń Polski jest ograniczenie do minimum poczynań Charles.

Jeżeli bowiem krakowianki tak, jak w meczu z Artego Bydgoszcz trafiają tylko 3 "trójki" na 21 prób, to oczywistym jest, że należy skupić się na obronie w "polu trzech sekund", gdzie dominuje Amerykanka.

Działacze Wisły Can Pack chcieli na to zaradzić sprowadzając z MKB Euroleasing Sopron serbską skrzydłową Jelenę Milovanovic. Ta w Eurolidze notuje na swoim koncie średnio 18,9 punktu i 5,1 zbiórki, a dodatkowo jest obdarzona dobrym rzutem zza łuku. - Wybór jest ograniczony jeśli chodzi o koszykarki z Europy, tym bardziej że Jelena Milovanović nie zdecydowała się opuścić UE Sopron - dodaje Miętta-Mikołajewicz.

Koszykarki spod znaku Białej Gwiazdy mają aktualnie 28 procent skuteczności w rzutach zza linii 6,75, gdzie najbardziej można liczyć chyba jedynie na Anke De Mondt, która legitymuje się wskaźnikiem na poziomie 41 procent. Tutaj aż nadto widoczny jest brak Katie Douglas, której "strzelba" byłaby zbawieniem. Jej zmienniczka Alana Beard to doskonały gracz, jednak jej styl oparty jest zupełnie na innych walorach.

Warto też dodać, że Beard obecnie jest kontuzjowana i nie wiadomo kiedy powróci do gry, a to kolejny powód do obaw dla sztabu szkoleniowego teamu spod Wawelu.

Źródło artykułu: