Znicz Basket to typowa drużyna własnego parkietu. Pruszkowianie zajmują dopiero jedenastą lokatę w tabeli, ale w swojej hali mają świetny bilans: sześć wygranych i trzy przegrane. Z Pruszkowa w tym sezonie zwycięstwo wywiozły jedynie trzy ekipy ze ścisłej czołówki pierwszej ligi: WKS Śląsk Wrocław, AZS WSGK Polfarmex Kutno i MKS Dąbrowa Górnicza.
W ostatniej kolejce podopieczni Michała Spychały zanotowali wyjazdową porażkę z czerwoną latarnią I ligi - AZS Politechniką BIG-PLUS Poznań. Pruszkowianie zdobyli podczas tego pojedynku jedynie 55 "oczek". Co prawda aż 20 punktów rzucił Przemysław Szymański, ale oprócz niego piłkę w koszu rywala umieściło tylko pięciu koszykarzy MKS-u.
Dużo lepsze nastroje panują w grodzie Kopernika. Wydaję się, że Polski Cukier SIDEn Toruń wychodzi z dołka, w który wpadł w trakcie dwóch ostatnich miesięcy zeszłego roku. Twarde Pierniki wygrały cztery ostatnie mecze ligowe. Torunianie pokonali kolejno: WIKANA Start Lublin , SKK Siedlce, NETO PTG Sokół Łańcut oraz MKS Dąbrowa Górnicza. Szczególnie te dwa ostatnie zwycięstwa mogą świadczyć o rosnącej formie podopiecznych Eugeniusza Kijewskiego.
Na dodatek Polski Cukier SIDEn Toruń wciąż nie występuję w pełnym składzie. Debiutu w drużynie nie zanotował jeszcze Wojciech Barycz , który po zabiegu oczyszczenia kolana miał wrócić do treningów osiemnastego stycznia. W dobrej dyspozycji dwudziestoośmioletni podkoszowy mógłby okazać się ogromnym wzmocnieniem drużyny. Jednak forma tego zawodnika jest wielką zagadką.
Czy torunianie zdobędą twierdzę Pruszków? Przekonamy się o tym już w niedzielę. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 17:00.