PGE Turów Zgorzelec z bilansem 13-4 lideruje w polskiej TBL. Koszykarzom ze Zgorzelca znacznie gorzej powodzi się w lidze VTB, gdzie wygrali zaledwie dwa z jedenastu spotkań. - Cóż, w VTB grają mocniejsze drużyny niż w Polsce. Niektóre z nich mają naprawdę mocne składy, godne zespołów nawet euroligowych. W kilku meczach zabrakło nam trochę szczęścia, w innych po prostu umiejętności. Zawsze nam czegoś brakuje, ale gra w VTB to porządna lekcja i nauka, co potem owocuje w lidze polskiej - powiedział Michał Chyliński w rozmowie z serwisem sport.pl.
Mimo ostatniego miejsca w tabeli, drużyna prowadzona przez Miodraga Rajkovicia w kilku spotkaniach udowodniła, że potrafi nawiązać równorzędną walkę z mocniejszymi rywalami, a końcowy wynik na niekorzyść PGE Turowa rozstrzygał się dopiero w końcówce meczu. - Akurat w tych meczach rywale zawsze znajdowali gracza, który pociągnął zespół w końcówce. Niemal zawsze byli to zawodnicy z wielkim doświadczeniem, przeszłością w Eurolidze czy nawet NBA. Ale liczymy, że ten pech się odwróci i teraz to my znajdziemy takiego gracza i będziemy wygrywać takie końcówki. Bo choć gra w VTB to dla nas świetna lekcja, to nie chcemy się ograniczać tylko do nauki, chcemy wygrywać - dodał kapitan zespołu ze Zgorzelca.
źródło: sport.pl