Zespół z Zagrzebia w dotychczasowych dziewięciu pojedynkach triumfował tylko raz, ale nie oznacza to, że jest to zespół słaby. Już w Polkowicach podopieczne Vladimira Ivankovicia pokazały, że są bardzo niewygodnym rywalem.
Przed tygodniem Novi Zagrzeb minimalnie przegrał w Pradze z faworyzowanym ZVVZ USK. Teraz zespół z Półwyspu Bałkańskiego będzie chciał sięgnąć po drugi triumf na europejskich parkietach potwierdzając swoją dobrą grę.
Zespół dużo zyskał na pozyskaniu rozgrywającej Leilani Mitchell . Gdy dodamy do tego ambitne i nieobliczalne reprezentantki Chorwacji Sandrę Mandir czy Mateę Vrdoljak, to kompozycja wygląda naprawdę wybuchowo.
Pomarańczowe środowy mecz po prostu muszą wygrać, aby cała dotychczasowa praca nie poszła na marne. Skoro udało się w Stambule ograć Galatasaray, to w Zagrzebiu powinno być... nieco łatwiej.
Ekipa dowodzona przez Jacka Winnickiego z pewnością nie zlekceważą rywala. Dodatkowo CCC zajmuje obecnie trzecią pozycję w swojej grupie - za plecami niepokonanego UMMC Jekaterynburg i tureckiego giganta Galatasaray Stambuł - i każdy kolejny sukces przybliża wicemistrzynie do utrzymania tej wysokiej lokaty.
W pierwszej serii gier CCC pokonało we własnej hali rywalki z Chorwacji różnicą 11 punktów, a bohaterką okazała się Belinda Snell, która na swoim koncie zanotowała 21 punktów, trafiając m.in. aż pięciokrotnie zza łuku.
Novi Zagrzeb - CCC Polkowice / środa, godz. 18:00
