Miażdżąca kwarta Cukierków
Pierwsze spotkanie turnieju zdecydowanie lepiej rozpoczęły leszczynianki, które szybko odskoczyły na kilka punków przewagi. Bardzo dobrze w pierwszych 10 minutach grą Dudy kierowała reprezentacyjna rozgrywająca Edyta Krysiewicz, która do tego celnie rzucała zza linii 6,25. To wszystko sprawiło, że po pierwszej kwarcie czwarta drużyna ubiegłego sezonu prowadziła różnicą 10 oczek. W drugiej kwarcie obraz gry się nie zmienił. Podopieczne Jarosława Krysiewicza kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie i utrzymywały przewagę z pierwszej kwarty. Na przerwę drużyny schodziły przy stanie 39:29 dla Leszna.
Po zmianie stron wydawało się, że leszczynianki nadal będą stroną dominującą na parkiecie. Już pierwsza akcja przyniosła celny rzut Krsyiewicz za 3 punkty, a po chwili z tej samej broni skorzystała Katarzyna Krężel. Brzeżanki jednak z każdą kolejną minutą spotkania grały lepiej w obronie i to zaczęło przynosić skutki już w drugiej połowie trzeciej kwarty, kiedy to udało się zredukować straty do mniej niż 10 punktów. Przed decydującą kwartą inauguracyjnego pojedynku na turnieju w Brzegu Leszno prowadziło już tylko 53:48. Początek czwartej kwarty był wręcz wymarzony dla podopiecznych Jarosława Zyskowskiego. Brzeżanki dzięki znakomitej postawie Justyny Daniel zdołały doprowadzić do remisu 54:54, a po chwili dzięki skutecznym rzutom osobistym Agnieszki Pietraszek objąć pierwsze w tym meczu prowadzenie na 8 minut przed końcem spotkania. Na domiar złego piąte przewinienie popełniła Krysiewicz i Leszno straciło swoją podstawową rozgrywającą. Cukierki zanotowały run 13:0 i objęły prowadzenie 63:54 na 4 minuty do końca meczu. Niemoc w ataku Dudy przełamała dopiero Aleksandra Drzewińska, która celną trójką dała nadzieje leszczyniankom. Ostatecznie Cukierki zdołały dowieźć przewagę do końcowej syreny i odnieść chyba niespodziewaną wygraną 76:67.
Najlepszą zawodniczką spotkania była bez wątpienia Justyna Daniel, która była nie do zatrzymania dla leszczyńskiej obrony. W drużynie z Leszna natomiast najlepiej zaprezentowała się Martyna Koc, która jednak po znakomitym początku spotkania, później nieco się zgubiła. Dobrze dobre wrażenie po sobie zostawiła również Krysiewicz, która jednak wydaje się trochę zmęczona po wakacjach z kadrą.
Cukierki Odra Brzeg - Duda PWSZ Leszno 76:67 (13:23, 16:16, 19:14, 28:14)
Odra: Daniel 29, Gołumbiewska 15, Pietraszek 11, Petillon 11, Rzeźnik 5, Tulikihihifo 5, Buszta 0.
Duda: Siwczak 14, Koc 11, Nawrotek 9, Krysiewicz 9, Krężel 9, Drzewińska 8, Czarnecka 5, Durak 1, Makowska 1, Król 0.
Młodość lepsza od doświadczenia
Drugie spotkanie turnieju nie miało zdecydowanego faworyta. Poznanianki zaczęły spotkanie od swojej najsilniejszej broni, czyli agresywnej obrony i gry z szybkiego ataku. Znakomicie w tym czuła się amerykańska rozgrywająca MUKS-u Jennifer Rushing. Wiadome było, że dość wiekowa drużyna ŁKS-u może sobie z takim stylem gry nie poradzić. Podopieczne Mirosława Trześniewskiego pokazały jednak swoje znakomite doświadczenie i dzielnie przeciwstawiały się dużo młodszym rywalkom przegrywając po pierwszej kwarcie różnicą zaledwie 3 oczek. Początek trzeciej kwarty to znakomita gra Keili Beachem, która była nie do zatrzymania pod oboma koszami. Amerykańska skrzydłowa pokazała niesamowitą walkę na tablicach, znakomitą skoczność i swoją nieprzeciętną dynamikę. Do tego kilka znakomitych akcji pokazała Rushing i MUKS powiększył swoją przewagę po dwóch kwartach do 7 punktów.
Druga połowa meczu nie przyniosła większych zmian. MUKS nadal starał się grać agresywnie i szybko. Z trzeciej kwarty z pewnością nie da się nie wspomnieć o dwóch potężnych blokach Beachem, która w obronie wybijała z głowy grę łodzianek. Przewaga poznanianek wzrastała z minuty na minutę i po trzech kwartach było 48:38. W ostatniej kwarcie przewaga podopiecznych Iwony Jabłońskiej wzrosła już nawet do 14 oczek (57:43). Jabłońska w tym momencie dała pograć swoim zmienniczkom, skrzętnie wykorzystały łodzianki, a konkretnie Alicja Perlińska i Shantee Releford. ŁKS zbliżył się nieco do MUKS-u i ostatecznie przegrał różnicą siedmiu punktów.
W barwach MUKS-u z pewnością najlepsze wrażenie pozostawiły po sobie Amerykanki. Przebłyski miała również nowa zawodniczka w poznańskim obozie
ŁKS Siemens AGD Łódź - MUKS Poznań 53:60 (13:16, 13:17, 12:15, 15:12)
ŁKS: Żytomirska 12, Releford 10, Perlińska 8, Kovalenko 8, Sobczyk 6, Wlaźlak 4, Koryzna 3, Kenig 2, Schmidt 0, Nadrowska 0.
MUKS: Beachem 13, Mircheva 10, Rushing 10, Antczak 8, Semmler 5, Sissoko 4, Casimiro 4, Nowicka 4, Skowronek 2, Najtkowska 0.
Po pierwszej serii gier liderem turnieju zostały zawodniczki Cukierków Odry Brzeg, które w drugim dzisiejszym meczu zmierzą się z ŁKS-em Siemens AGD Łódź. Początek tego meczu o godzinie 19. Na 17 zaplanowano początek pojedynku pomiędzy MUKS-em Poznań a Dudą PWSZ Leszno.