Bez cienia wątpliwości - relacja z meczu Sokół Łańcut - Astoria Bydgoszcz

Po świetnej pierwszej kwarcie koszykarze Sokoła Łańcut pewnie pokonali Astorię Bydgoszcz. Gospodarzy do wygranej poprowadził tercet Pieloch-Młynarski-Gawrzydek.

Gospodarze do meczu z Franz Astorią Bydgoszcz przystąpili bez kontuzjowanych Macieja Klimy i Tomasza Fortuny. Do gry wrócił za to Bartosz Dubiel. Mimo osłabień NETO PTG Sokół Łańcut był faworytem w starciu z bydgoszczanami. Od początku spotkania zawodnicy Dariusza Kaszowskiego dyktowali warunki gry. Świetnie mecz rozpoczął Damian Pieloch, po którego dobrych akcjach gospodarze prowadzili 9:7. Dla gości punktowali Mateusz Bierwagen i Wojciech Fraś. Po dobrych akcjach Kacpra Młynarskiego, Kamila Gawrzydka i celnym rzucie za 3 świetnie dysponowanego Pielocha gospodarze prowadzili już 22:11. Pod koniec pierwszej kwarty z dobrej strony pokazał się Bartosz Dubiel. Goście byli bezradni a gospodarze zabójczo skuteczni. Po 10 minutach gry Sokół prowadził aż 34:15.

Druga odsłona to spokojne kontrolowanie przebiegu wydarzeń na parkiecie przez łańcucian. Astoria była tylko tłem dla świetnie dysponowanych tego dnia gospodarzy. Po 5 kolejnych punktach Młynarskiego prowadzenie Sokoła wynosiło 47:28. Świetnie grę podopiecznych trenera Kaszowskiego prowadził Michał Baran, który do przerwy zanotował 8 asyst. Ze strony gości wyróżniał się Bierwagen, po którego celnym rzucie za 3 Astoria przegrywała 51:36. Do przerwy Sokół prowadził 58:40, a aż 34 punkty dla gospodarzy zdobył duet Pieloch-Młynarski.

Obraz gry po przerwie się nie zmienił. Sokół utrzymywał bezpieczne prowadzenie. Druga połowa rozpoczęła się od punktów Gawrzydka i Frasia. Obaj gracze byli bardzo skuteczni i zdobywali w tym okresie większość punktów dla swoich drużyn. Dobrą zmianę dał Jacek Balawender. Po jego 5 punktach Sokół prowadził 73:51. Celne rzuty za trzy Piotra Hałasa i Bartosz Dubiela sprawiły, że łańcucianie prowadzili po 30 minutach aż 83:56.

W ostatniej odsłonie trener gospodarzy desygnował do gry rezerwowych. Dobrymi akcjami popisywał się skuteczny tego dnia Gawrzydek. Kluczem do sukcesu gospodarzy była poza skutecznością gra zespołowa. Michał Baran i Piotr Hałas zanotowali razem aż 16 asyst. Warto zauważyć, że Pieloch, Młynarski i Gawrzydek zrobili razem aż 61 punktów. Ostatecznie po jednostronnym spotkaniu Sokół Łańcut pokonał Astorię Bydgoszcz 97:71.

NETO PTG Sokół Łańcut - Franz Astoria Bydgoszcz 97:71 (34:15, 24:25, 25:16, 14:15)

Sokół: Pieloch 23, Gawrzydek 20 (15 zb), Młynarski 18, Dubiel 13, Balawender 11, Hałas 5, Czerwonka 3, Buszta 2, Baran 2 (10 as).

Astoria: Fraś 15, Szyttenholm 14, Bierwagen 12,Małgorzaciak 8, Laydych 7, Robak 6, Andryańczyk 5, Lewandowski 4.

Komentarze (7)
avatar
Kaczka
31.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrząc na inne wyniki można powiedzieć, że szansa Asty na bezpieczne 9-10 miejsce już raczej uciekła. Szczecin i Spójnia z meczu na mecz grają lepiej, a Lublin ma atut w postaci "magicznej" ha Czytaj całość
daveed
31.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wielkie gratulacje z tego miejsca dla fanów Sokoła i dla zawodników tego klubu. porażka jest dla mnie niewytłumaczalna (w takim stylu, albo i bez stylu i tak wysoka). jakim to cudem (pomijam mi Czytaj całość
avatar
sokol
30.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kamil rewelacja!!!!Trzeba mieć dobrego Trenera( przez duże T) i wspaniałą drużynę !!!!Bo Sokół potrafi się zmobilizować w trudnych sytuacjach, kiedy kogoś zabraknie !!!Brawo Jacek !!!!I Czerwon Czytaj całość
barakuda
30.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak to beztalencie Gawrzydek rzuciło 20 pkt? Chyba Asta zaspała ten mecz. Juz nie będę wspominał wczesniejszych słynnych wypowiedzi Zawadki choc mnie korci... 
avatar
fan-basket
30.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Kamil,super staty oby tak dalej. Super mecz nawet pan Szczotka go nie zepsuł.