Portal hoopsworld donosi, że Phoenix Suns chcą za wszelką cenę ściągnąć do swojego zespołu gwiazdę. Włodarze zespołu z Arizony robili "podchody" pod dwóch zawodników, ale żaden z nich ostatecznie nie przeszedł do Suns. Najpierw był to Eric Gordon, któremu w wakacje zaproponowano maksymalny kontrakt, ale ofertę wyrównała ekipa z Nowego Orleanu. O tym, że byłoby to wielkie wzmocnienie wspominał nawet sam Marcin Gortat na naszych łamach. - Na pewno szkoda, że nie udało się pozyskać Erica Gordona. Jest to jeden z najlepszych zawodników w lidze i na pewno będzie jeszcze lepszym w najbliższych latach. To było jednak oczywiste, że Hornets wyrównają jego ofertę, mimo wszystkich tych spekulacji, że on się nie dogaduje z zespołem, to było do przewidzenia - mówił w wakacje polski środkowy.
Ostatnio działacze Suns "zagięli parol" na Rudy'ego Gay'a, ale jego również nie udało się pozyskać. Skrzydłowy trafił do Toronto Raptors.
Do 21 lutego możemy spodziewać się sporej ilości informacji na temat ewentualnych zmian w drużynie Phoenix Suns. Jedną z najnowszych plotek jest wymiana z Atlanta Hawks. Mówi się, że Gortat trafiłby do "Jastrzębi" w zamian za Josha Smitha. Włodarze Suns widzą w nim gracza, który pociągnąłby ich drużynę do sukcesów, byłby prawdziwą gwiazdą tej drużyny. W wymianie mogą wziąć jednak udział inni zawodnicy - m.in. Jared Dudley, Michael Beasley.
Suns nie są jedyną drużyną zainteresowaną usługami Smitha. W kolejce po niego czekają m.in. Houston Rockets, Charlotte Bobcats, Dallas Mavericks.