Final Four nie dla Anwilu - Trefl wygrywa w Hali Mistrzów

Trefl Sopot pokonał Anwil Włocławek i to wicemistrz Polski zagra w Final Four w Koszalinie. Tym samym podopieczni Mariusza Niedbalskiego staną przed szansą zdobycia trofeum po raz drugi z rzędu.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Anwil Włocławek nie zaczął środowego spotkania tak słabo jak cztery dni wcześniej przeciwko Asseco Prokomowi Gdynia, a wręcz przeciwnie - po dwóch udanych akcjach prowadził 4:0. Niestety dla miejscowych, po chwili goście dwukrotnie trafili z dystansu i był remis 6:6.

Jak się okazało, celne rzuty za trzy punkty były główną bronią sopocian w tym starciu - zza łuku trafili aż trzynastokrotnie (na 22 próby), przy tylko pięciu celnych rzutach gospodarzy.

Pierwszy bolesny cios zawodnicy Mariusza Niedbalskiego zadali tuż przed przerwą. Jeszcze w połowie drugiej kwarty Anwil trzymał się blisko rywala (31:32), ale wystarczyła chwila nieuwagi by sopocianie zanotowali serię 14-2, przy czym ostatnie punkty pierwszej połowy Filip Dylewicz zdobył rzutem zza połowy!

Polski skrzydłowy grał bardzo dobre spotkanie - trafił trzy z czterech swoich pierwszych prób z daleka - lecz najważniejszym graczem Trefla okazał się Sime Spralja. Chorwaty rzucił aż 24 oczka, pudłując tylko raz na 11 rzutów.

Choć włocławianie przegrywali do przerwy różnicą trzynastu oczek, po trzech kwartach i serii punktów Nikoli Jovanovicia oraz Krzysztofa Szubargi na tablicy wyników było 57:60. Ostatnie dziesięć minut lepiej rozegrali jednak goście, którzy szybko zdobyli siedem oczek z rzędu, a gdy celną trójką popisał się Adam Waczyński, mogli spokojnie kontrolować ostatnie minuty spotkania.

Anwil Włocławek - Trefl Sopot 72:79 (18:21, 15:25,  24:14, 15:19)

Anwil: Weeden 14, Hajrić 13, Szubarga 11, Jovanović 10, Łapeta 9, Sokołowski 5, Boykin 3, Ginyard 2, Frasunkiewicz 0, Vasojević 0

Trefl: Spralja 24, Dylewicz 16, Waczyński 14, Turner 10, Michalak 5, Dąbrowski 4, Harrington 4, Looby 2, Brembly 0

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×