Atmosfera w zespole Budimpex-Polonia Przemyśl, po wyjazdowym zwycięstwie w Toruniu znacznie się poprawiła. "Niedźwiadki" zaskoczyły po raz kolejny w tym sezonie, tym razem "in plus", wygrywając na trudnym parkiecie rywala 79:77. Warto jednak wspomnieć, że jeszcze w 32 minucie prowadziły z "Twardymi Piernikami" różnicą 17 punktów. Niestety cechą charakterystyczną zespołu z Podkarpacia są w tym sezonie długie przestoje. Występują one nadspodziewanie często, czego dowodem mogą być mecze z AZS Szczecin, Stalą Ostrów Wlkp. czy Startem Lublin. Przemyscy kibice zastanawiają się jednak, czy ich powodem nie są czasem problemy natury pozasportowej, a nie braki koncentracji.
W starciu z SKK Siedlce gospodarze będą jednak faworytami. Polonia będzie chciała wykorzystać potknięcie Znicza Basket Pruszków i wskoczyć do najlepszej ósemki. Faza play off zbliża się wielkimi krokami, a gospodarze wcale nie mają łatwego terminarza. Tym bardziej ewentualne zwycięstwo nad przeciwnikiem będzie miało swoją wymowę. Przemyślanie wyglądają lepiej od swoich sobotnich przeciwników w zasadzie w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Dysproporcje widać zwłaszcza w sile ofensywnej obu zespołów.
Bez wątpienia goście nie mają zawodnika pokroju Grzegorza Kukiełki, który jest naturalnym liderem zespołu. W ostatnich meczach znakomicie prezentowały się dwie inne przemyskie "strzelcy" – Tomasz Zabłocki i wracający do wysokiej formy Grzegorz Płocica. W defensywie prym wiedzie Tomasz Przewrocki, zaś niebezpieczeństwem w strefie podkoszowej, ale także i na dystansie grozi Dariusz Wyka. Trener Mariusz Zamirski ma więc wiele asów w rękawie, którymi może napocząć rywala.
SKK Siedlce od pewnego czasu prezentuje się fatalnie. Jak na klub, z budżetem, który powinien zagwarantować miejsce w najlepszej ósemce, siedlczanie notorycznie zawodzą. Obok zespołu z Torunia są chyba największym przegranym tegorocznego sezonu zasadniczego. Co najgorzej nie widać żadnych perspektyw na poprawę gry podopiecznych Wiesława Głuszczaka. SKK Siedlce fatalnie spisuje się zwłaszcza w ataku. Tylko Politechnika Poznań zdobyła do tej pory mniej punktów od siedlczan. Bilans 5 zwycięstw i 17 porażek mówi sam za siebie, a atmosfera w zespole, delikatnie rzecz ujmując nie napawa optymizmem.
Nie oznacza to jednak, że goście pogodzeni już z grą w play – out położą się przed "Niedźwiadkami". Kamil Sulima i Przemysław Lewandowski, a więc dwaj najskuteczniejsi zawodnicy SKK zrobią wszystko by przywrócić zespół na właściwe tory, a zwycięstwa w końcowej części sezonu miałyby istotny wpływ na morale przed walką o utrzymanie. O sukces w Przemyślu łatwo jednak nie będzie, tym bardziej, że goście w przeciwieństwie do miejscowych w zasadzie nie dysponują "głębią składu". Polonia z kolei w oczach swoich fanów limit porażek na własnym parkiecie już dawno wyczerpała i każda następna będzie spotykać się z coraz większym niezadowoleniem.
Warto jeszcze przypomnieć, że w pierwszej rundzie SKK Siedlce przegrało na własnym parkiecie z Polonią Przemyśl 50:59. Początek sobotniej konfrontacji od godz. 18.00 w hali przy ul. Mickiewicza. Wejściówki można kupić w cenie od 5 (ulgowe) do 10 złotych (normalny), zaś z kuponem rabatowym w Gazecie Przemyskiej przy 70% zniżce - 3 złote.