Koszykarze Polski Cukier SIDEn Toruń nie najlepiej rozpoczęli sobotnie spotkanie. Torunianie na pierwsze punkty w meczu czekali prawie trzy minuty. Goście zanotowali dużo lepszy start. Podopieczni Dusana Radovicia jeszcze w pierwszej połowie kwarty prowadzili aż 11:4. Od tego momentu Twarde Pierniki zaczęły odrabiać straty. Ciężar gry na swoje barki wziął Wojciech Barycz, który wciąż jeszcze nie jest w optymalnej dyspozycji.
Pierwszą kwartę torunianie przegrali zaledwie jednym punktem, ale na pierwsze prowadzenie sobotniego wieczoru musieli poczekać niemal do przerwy. Przez większą część drugiej odsłony trwała zacięta walka kosz za kosz. Dopiero w końcówce tej kwarty błysnął Karol Szpyrka. Dzięki swojemu rozgrywającemu Twarde Pierniki udawały się do szatni będąc na prowadzeniu 36:33.
Po powrocie na parkiet hali toruńskiego Spożywczaka obydwie drużyny toczyły bardzo wyrównany bój. Koszykarze Polskiego Cukru SIDEn Toruń przez ponad trzy minuty nie trafili do kosza rywali, ale pozwolili rywalom na zdobycie w tym czasie zaledwie czterech "oczek". Kibice nie widzieli zbyt wiele efektownych akcji, ale nie mogli narzekać na brak walki na parkiecie. W trakcie trzeciej kwarty prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie, ale ostatecznie przed ostatnią odsłoną to gospodarze mieli jeden punkt zaliczki.
Na początku czwartej kwarty parkiet z powodu przekroczenia limitu przewinień opuścił Kamil Łączyński. Koszykarze z Krosna bez swojego rozgrywającego przegrywali już 49:55. Wtedy podopieczni Dusana Radovicia szybko rzucili 6 punktów i wrócili do gry. Jednak odpowiedź Twardych Pierników była błyskawiczna. Najpierw zza łuki trafił Jacek Jarecki, później z ośmiu metrów rzucił Łukasz Żytko. Torunianie łącznie zdobyli aż 10 punktów z rzędu i prowadzili już 65:55. Goście nie byli już w stanie wrócić do gry i ostatecznie przegrali z torunianami 66:74.
- Polski Cukier SIDEn Toruń wygrał mecz. To była zasłużona wygrana - powiedział krótko po spotkaniu trener Dusan Radovic.
Toruńską drużynę do zwycięstwa poprowadził Jacek Jarecki, który rzucił aż 24 punkty. Kolejne dobre spotkanie zanotował Łukasz Żytko. Kapitan Twardych Pierników zanotował 15 "oczek" i miał 4 asysty. Najlepszym strzelcem gości był Dariusz Oczkowicz, zdobywca trzynastu punktów.
- To był bardzo ważny mecz dla nas. Staraliśmy się spełnić przedmeczowe założenia. Graliśmy dużo piłek pod kosz, otworzyły się pozycję na obwodzie i stąd te trójki, które wpadały - stwierdził na pomeczowej konferencji Wojciech Barycz.
PC SIDEn Toruń - PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno 72:66 (17:18, 19:15, 14:16, 22:17)
PC SIDEn: J. Jarecki 24, Ł. Żytko 15, W. Barycz 9, M. Kowalewski 8, P. Śmigielski 7, K. Szpyrka 7, B. Bochno 2, A. Lisewski 2, A. Perka 0, R. Plebanek 0, R. Szymański 0.
MOSiR: D. Oczkowicz 13, K. Łączyński 11, R. Glapiński 9, T. Cielebąk 8, Ł. Paul 8, W. Pisarczyk 7, M. Salamonik 6, D. Adamczewski 2, A. Misiewicz 2, Ł. Szczypka 0.