Denver kontynuują zwycięską passę!

Drużyna z Kolorado ograła tym razem przeciętny zespół Sacramento Kings i zanotowała już 15. triumf z rzędu! Ciekawie było również w Los Angeles, gdzie Clippers okazali się minimalnie lepsi od Nets.

Po ostatniej porażce z New Orleans Hornets, zrehabilitowali się Memphis Grizzlies. Niedźwiadki na początku czwartej kwarty prowadziły już nawet 91:75, ale chwila nieuwagi sprawiła, że  przyjezdni z Bostonu zaczęli odrabiać straty.

Celtics na finiszu zaliczyli run 25-6 (bez Paula Pierce'a na parkiecie), ale ostatecznie nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i polegli już po raz czwarty z rzędu. Triumf miejscowych w ostatnich sekundach dwoma celnymi rzutami wolnymi przypieczętował Mike Conley.

Wybitne spotkanie z ławki rozegrał natomiast Jerryd Bayless, który uzbierał w sumie 30 punktów! Solidne 18 "oczek" dorzucił jeszcze Darrell Arthur. Po stronie przyjezdnych z TD Garden, 26 punktów zgromadził Pierce, a 21 w 27 minut Jordan Crawford.

***

Wbrew pozorom, zwycięstwo w sobotnim spotkaniu nie przyszło łatwo rozpędzonym Denver Nuggets. Bryłki mocno rozpoczęły, ale Kings w trzeciej kwarcie zniwelowali dzielący dystans i objęli nawet jednopunktowe prowadzenie.

Drużyna z Kolorado nie mogła jednak zawieść swoich fanów i szybko ponownie przejęła kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Danilo Gallinari uzbierał 19 punktów, a 11 i 5 asyst Andre Miller, który po świetnej akcji 2+1 postawił w końcówce czwartej kwarty przysłowiową kropkę nad "i".

DeMarcus Cousins błysnął nieprzeciętnym talentem, ale nawet jego 24 punkty i 15 zbiórek nie uchroniły Królów przed 45. porażką w sezonie. Dla Nuggets jest to już 15. zwycięstwo z rzędu, a 49. w rozgrywkach regularnych!

Warto wspomnieć jeszcze, że w szeregach Bryłek na parkiecie nie pojawił się Ty Lawson i Wilson Chandler.

***

Chris Paul zdobył 17 punktów w samej czwartej kwarcie i poprowadził Los Angeles Clippers do bardzo ważnego triumfu. Rozgrywający zakończył sobotnie spotkanie ostatecznie z 29 punktami i 11 asystami na koncie, a podopieczni Vinny'ego Del Negro zwyciężyli 48. mecz w sezonie zasadniczym! Ważną cegiełkę do sukcesu drużyny dorzucił również DeAndre Jordan, który trafił 6 na 6 rzutów z gry i zebrał 12 piłek.

A w tak niesamowity sposób CP#3 przypieczętował sukces drużyny z Hollywood!

Po 18 "oczek" uzbierali natomiast Deron Williams i Brook Lopez, ale Nets brakowało tego przysłowiowego błysku w oku i w decydujących momentach to rywale okazali się bardziej skuteczni.

***
Wyniki:

Charlotte Bobcats - Detroit Pistons 91:92 (24:23, 26:24, 26:22, 15:23)
Bobcats: Walker 25, Pargo 16, Henderson 15.
Pistons: Villanueva 18, Maxiell 14, Stuckey 13.

New York Knicks - Toronto Raptors 110:84 (21:17, 38:30, 23:20, 28:17)
Knicks: Anthony 28 ,Smith 25, Martin 18.
Raptors: DeRozan 17, Lowry 14, Anderson 14, Ross 13.

Chicago Bulls - Indiana Pacers 87:84 (16:22, 23:22, 29:23, 19:17)
Bulls: Deng 20, Boozer 18, Mohammed 11, Gibson 11.
Pacers: George 23, Hibbert 18, Hill 11.

Memphis Grizzlies - Boston Celtics 110:106 (29:31, 32:20, 24:22, 25:33)
Grizzlies: Bayless 30, Arthur 18, Randolph 15.
Celtics: Pierce 26, Crawford 21, Green 12.

Denver Nuggets - Sacramento Kings 101:95 (27:17, 23:23, 20:31, 31:24)
Nuggets: Gallinari 19, Faried 17, Iguodala 15.
Kings: Cousins 24, Salmons 18, Thomas 10, Thornton 10.

Los Angeles Clippers - Brooklyn Nets 101:95 (25:24, 22:25, 23:26, 31:20)
Clippers: Paul 29, Green 15, Jordan 13, Crawford 13.
Nets: Williams 18, Lopez 18, Johnson 15, Wallace 15.

Golden State Warriors - Washington Wizards 101:92 (29:17, 29:23, 24:24, 19:28)
Warriors: Curry 35, Barnes 16, Lee 11, Jack 11.
Wizards: Martin 23, Wall 14, Booker 12.

Źródło artykułu: