Przyczyną takiego stanu jest słaba dyspozycja drużyny w ostatnich pojedynkach. Ekipa Mariusza Karola przegrała ubiegłotygodniowe spotkanie w Gdyni, w którym w ostatniej kwarcie roztrwoniła ponad 17-punktową przewagę, a także uległa Polpharmie Starogard Gdański. Po meczu na Kociewiu niezadowolenia z gry swoich podopiecznych nie ukrywał coach Czarodziejów z Wydm, uważając, że większość graczy jest już myślami na wakacjach.
- Moi zawodnicy spuścili z tonu i mimo wcześniejszych rozmów, taki stan dalej się utrzymuje - mówił Karol. - Niektórzy gracze zachowują się nie fair w stosunku do innych, którzy tutaj pracują, a także całego klubu - złościł się doświadczony szkoleniowiec.
W kolejnym spotkaniu kołobrzeżanie zmierzą się we własnej hali z Jeziorem Tarnobrzeg i zrobią wszystko, aby odzyskać zaufanie fanów oraz zarządu klubu.