Piątkowy mecz pożyteczniejszy był oczywiście dla Akademików, którzy przygotowują się do fazy play off. Ostrowska drużyna sezon zakończyła w minioną niedzielę zajmując ostatecznie 9. miejsce w I lidze. Spotkanie zakończyło się wygraną ekipy z Kutna. - Chcieliśmy się zaprezentować z jak najlepszej strony i pożegnać z ostrowskimi kibicami. Może ten początek meczu dobrze nie wyglądał, ale w drugiej połowie było już całkiem dobrze. Myślę, że kibice, którzy się pojawili zobaczyli trochę fajnej koszykówkii - mówi Wojciech Szawarski, gracz BM Slam Stali.
Po pierwszej części rundy zasadniczej to Stalówka była wyżej w tabeli od Akademików. Ostrowianie byli rewelacją zmagań zajmując pozycję wicelidera. Runda rewanżowa była zupełnie nieudana dla beniaminka I ligi, który ostatecznie zanotował spadek aż o 7 pozycji. - Na pewno czujemy ogromny niedosyt. Teoretycznie osiągnęliśmy przedsezonowe założenia i utrzymaliśmy się w pierwszej lidze. Mieliśmy dobry kalendarz i byliśmy w wysokiej formie. Po pierwszej rundzie nasze, kibiców i wszystkich związanych z ostrowską koszykówką apetyty były wysokie. Druga runda rozpoczęła się pechowo - kontuzja za kontuzją sprawiły, że wpadliśmy w dołek i te play offy nam uciekły - dodaje kapitan Stalówki.
Także i naszego rozmówcę nie omijały kłopoty zdrowotne. 36-latek rozpoczął rozgrywki praktycznie z marszu bez przygotowań po zaleczeniu urazu. Na początku bieżącego roku pauzował w kilku spotkaniach. W sumie zagrał w 27 meczach, notując średnio 9,6 punktów. - W moim wykonaniu były lepsze i gorsze momenty tak jak i całej drużyny. Stać mnie było na lepszą grę. To był sezon, z którego dużo wyniesiemy na przyszłość. Jeżeli wyciągniemy wszyscy wnioski, to w następnych rozgrywkach na pewno będzie dużo lepiej - mówi "Szawar".
Za tydzień rozpocznie się faza play off. Mówi się, że ta rządzi się swoimi prawami. Szawarski jednak niespodzianek się nie spodziewa i jest pewien, że awans do ekstraklasy wywalczy murowany faworyt, czyli Śląsk Wrocław. - To naprawdę dobra drużyna. Grają poukładaną koszykówkę. Nie powinni mieć problemów z awansem - twierdzi zawodnik BM Slam Stali.
Koszykarze zespołu z Ostrowa Wielkopolskiego mogą spokojnie myśleć o kolejnych rozgrywkach, choć zdecydowanie woleli by jeszcze uczestniczyć w bieżących zmaganiach. Przed nimi spokojne Święta Wielkanocne. - Będzie się można najeść do woli - żartuje Szawarski. - Wolałbym mieć w głowie to, że po świętach wracamy do treningów. Ten sezon skończył się dla nas za wcześnie - kończy gracz ostrowskiego zespołu.