Dopiero po skręceniu kostki do gry powrócił Tony Parker, a z gry na dłużej wyłączony będzie Manu Ginobili, drugi członek oryginalnej "wielkiej trójki" San Antonio Spurs.
Argentyńczyk nie zagrał w nocy przeciwko Miami Heat, jednak w przeciwieństwie do liderów drużyny przeciwnej, rzucający obrońca Ostróg cierpi na poważniejszą dolegliwość.
Jak ustalił dziennik San Antonio Express News, zawodnik nie będzie zdolny do gry przynajmniej przez tydzień, a w najgorszym razie może nawet opuścić początek fazy play-off. Przyczyną tego jest naciągnięty mięsień w udzie.