- W związku z pojawiającymi się informacjami dotyczącymi strajku koszykarzy Trefla Sopot, jednoznacznie zaprzeczam, że taka sytuacja miała w ogóle miejsce. W piątek trener Niedbalski zaordynował nam dodatkowy dzień wolny z racji tego, że ostatnio jest duże natężenie meczów oraz treningów. Bardzo żałuję jednak, że takie wiadomości pojawiają się na portalach internetowych, ponieważ one uderzają w dobre imię klubu oraz nas, zawodników. Mogę zapewnić naszych kibiców, że przygotowujemy się do meczu ze Stelmetem Zielona Góra, tak jak do wszystkich innych spotkań. Jesteśmy zmotywowani i skoncentrowani do tego spotkania. Chcemy odbudować swoje morale, a także wizerunek wśród naszych kibiców, który ostatnio został nieco nadszarpnięty. Liczymy, że ten mecz ze Stelmetem będzie przełomowy i odczarujemy nareszcie Ergo Arenę - stwierdził Filip Dylewicz, kapitan Trefla Sopot.
Skrzydłowy sopocian zaznacza, że w zespole nie ma żadnego kryzysu, ani konfliktów po tych trzech porażkach. - Przez cały sezon zasadniczy graliśmy bardzo dobrze, nie zanotowaliśmy żadnego dołka. To musiało przyjść. Trzeba jednak pamiętać, że play-offy będą najważniejsze - dodaje Filip Dylewicz.
Zawodnicy Trefla dementują informacje o strajku!
Portalowi SportoweFakty.pl udało się skontaktować z kapitanem Trefla Sopot - Filip Dylewiczem, który jednoznacznie zaprzeczył doniesieniom Radia Gdańsk o rzekomym strajku.
"Słuchacze pytają: Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Radio Erewań odpowiada: tak, to prawda, ale nie samochody, tylko ro Czytaj całość