MKS Znicz Jarosław - Wiecko Zastal Zielona Góra 96:67 (34:11, 21:26, 22:16, 19:14)
Dopiero w XXII kolejce, koszykarze Wiekco Zastalu Zielona Góra ponieśli pierwszą porażkę w tegorocznych rozgrywkach. Sztuka pokonania zielonogórzan, co w obecnym sezonie już od jakiegoś czasu uchodzi za bardzo trudną "misję" udała się ekipie Znicza Jarosław. Podopieczni Stanisława Gierczaka już od samego początku spotkania nadawali tempo grze. Jarosławski team w pierwszej kwarcie dosłownie zmiótł z parkietu zielonogórzan, wygrywając ją 34:11. W kolejnych odsłonach gospodarze spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie, mając w zanadrzu ok. 25-punktowe prowadzenie. Zielonogórski zespół wystąpił bez trzech podstawowych graczy i na pewno ten fakt w dużym stopniu zadecydował o jego porażce. Po meczu swojego rozgoryczenia nie krył trener Wiecko Zastalu, Tadeusz Aleksandrowicz, który wyznał, iż, to co pokazali jego podopieczni w Jarosławiu nie można nazwać zawodowstwem.
Politechnika Poznańska - BT Wózki Pruszków 78:69 (23:17, 19:18, 15:15, 21:19)
Bardzo dobra postawa w niedzielnym meczu dwóch doświadczonych koszykarzy wielkopolskiej ekipy ? Pawła Wiekiery i Marcina Stokłosy, zapewniła gospodarzom zwycięstwo nad zespołem BT Wózków Pruszków. 30-letni Wiekiera, który jeszcze w poprzednich rozgrywkach reprezentował barwy grającej w DBE, Polpharmy Starogard Gdański dzielił i rządził na parkiecie, czego dowodem może być jego znakomita skuteczność (8/10 za dwa ? 80%, 2/3 za trzy ? 67%, 11/11 z osobistych ? 100% oraz 11 zbiórek, 2 asysty). W zespole przyjezdnych najlepiej punktującym graczem był Jakub Dłoniak, który zapisał na swoim koncie 18 oczek. Po tym pojedynku, zespół z Poznania plasuję się na piątej pozycji, z kolei koszykarze prowadzeni przez Bartłomieja Przelazłego są na miejscu dziesiątym i do Polonii 2011 Warszawa, która jest na ostatniej, premiowanej udziałem w play-offach pozycji, tracą jeden punkt.
Polonia 2011 Warszawa ? Sportino Inowrocław 50:74 (15:14, 13:16, 11:24, 11:20)
W pierwszej połowie kibice zgromadzeni na hali oglądali wyrównaną walkę, jednak po przerwie do głosu doszli faworyzowani inowrocławianie, którzy dzięki znakomitej grze w obronie, po meczu, po raz kolejny mogli schodzić z parkietu jako zwycięzcy. Zespół prowadzony przez Jacka Winnickiego pokazał, że jeśli chodzi o grę w defensywie to nie ma sobie równych w tegorocznym sezonie. Jedynie pięćdziesiąt rzuconych punktów przez rywali mówi już samo za siebie. Drużyna z Kujaw nie będzie miała zbyt wiele czasu na odpoczynek, bowiem już w środę rozegra zaległe spotkanie z XXI kolejki, w której przeciwnikiem będzie Stal Stalowa Wola. Drużyna z Inowrocławia w ligowej ?drabince? plasuję się na trzeciej pozycji, jednak ma o jeden mecz rozegrany mniej niż zajmujący drugiej miejsce w tej klasyfikacji ? Sokół Łańcut. Gracze Mladena Starcevica natomiast, znajdują się na pozycji ósmej.
MKS Start AZS Lublin - PTG Sokół Łańcut 69:87 (10:22, 18:21, 25:25, 16:19)
Koszykarze Startu AZS-u Lublin po pierwszym triumfie w tegorocznych rozgrywkach (wygrana 75:73 z Tarnovią Tarnowo Podgórne) nie poszli za ciosem i odnotowali 21 porażkę w lidze. Już pierwsza kwarta konfrontacji z łańcucianami pokazała, że to właśnie drużyna gości jest lepiej dysponowana. Team Sokoła inauguracyjną odsłonę wygrał 22:10. Łańcuccy koszykarze w następnych kwartach zwyciężyli nieznacznie, a trzecią "ćwiartkę" zremisowali. Taki przebieg spotkania pozwolił im na odniesienie zwycięstwa z lublinianami, i to ze sporą zaliczką, bo 18-punktową. Najlepszym zawodnikiem Sokoła, jak i całego meczu okazał się Bartosz Krupa, który zakończył spotkanie z dorobkiem 25 punktów, 4 zbiórek i 4 asyst.
KS Siarka Tarnobrzeg - MKKS Rybnik 61:70 (13:20, 22:12, 9:18, 17:20)
Przed sezonem wielu fachowców zaliczało Siarkę do grona drużyn, które będą w stanie "namieszać" w rundzie play-off. Jednak popularni "Siarkowcy" w tegorocznych rozgrywkach zdecydowanie zawodzą i nie mają już praktycznie większych szans na zajęcie miejsca w czołowej "ósemce". Po ostatniej porażce tarnobrzeżan z MKKS-em Rybnik 61:70 jest chyba jasne to, że Siarka jest już skazana na walkę o utrzymanie się w lidze. W meczu przeciwko rybniczanom w tarnobrzeskim zespole na wysokim poziomie zagrało jedynie dwóch graczy (Wall i Sudowski), reszta zawodników wystąpiła poniżej oczekiwań. Trener Siarki, Zbigniew Pyszniak, zważając właśnie na mizerne wyniki swoich podopiecznych, zrezygnował z pełnienia funkcji szkoleniowca tarnobrzeżan.
Mispol Żubry Białystok - Resovia Milenium Rzeszów 69:77 (21:16, 22:21, 11:22, 15:18)
Nadal trwa czarna seria meczów bez zwycięstwa w wykonaniu beniaminka rozgrywek ? Mispolu Żubrów Białystok. Tym razem porażki, już czwartej z rzędu, podopieczni Marka Kubiaka doznali w spotkaniu z Resovią Rzeszów. W sobotnim meczu koszykarze z Rzeszowa pokazali prawdziwy charakter. Trenera Resovii, Grzegorz Wiśniewski miał do dyspozycji tylko dziewięciu graczy, z których na parkiecie nie pojawili się Jaromir Szpyrka i Przemysław Malona. Wiśniewski nie miał więc zbyt wiele pola do popisu, a pomimo tego jego zespół okazał się lepszy od białostoczan. Drużyna Mispolu ostatnimi czasy zawodzi i jeżeli ich celem wciąż jest awans do najlepszej ósemki, to szybko powinni stanąć na nogi i zacząć wygrywać. Najlepsza okazja do szybkiego poprawienia bilansu nadarzy się już w następnej serii gier, kiedy to rywalem Mispolu będą rezerwy Prokomu Trefla. Resovia natomiast będzie podejmować we własnej hali Politechnikę Poznań.
Stal Stalowa Wola ? Tarnovia 4YOU Tarnowo Podgórne 83:77 (22:20, 25:24, 19:19, 17:14)
Wymęczone zwycięstwo ? tak w dwóch słowach można opisać sobotnią potyczkę, w której zmierzyli się Stal Stalowa Wola oraz Tarnovia 4YOU Tarnowo Podgórne. Koszykarze z Wielkopolski grali bardzo chaotycznie i niedokładnie. Z pewnością jednym z czynników, który zaważył o zwycięstwie ?stalówki? była liczba strat jaką popełnili zawodnicy z Tarnowa Podgórne, bo aż 21, przy jedynie trzech gospodarzy. Zawodnicy obu ekip nie byli także zbyt dobrze dysponowani rzutowo i stąd także mała skuteczność celnych koszy. Podopieczni Leszka Kaczmarskiego nie zagrali zbyt olśniewająco z przedostatnim zespołem ligowej tabeli, jednak jak wiemy nie za efektowną grę otrzymuje się w sporcie punkty ,a za zwycięstwa, które koszykarze z Podkarpacia odnieśli i tym samym przybliżyli się najlepszej ósemki drużyn, co było ich przedmeczowym celem. Po tym meczu Stal plasuje się na dziewiątej pozycji, z kolei zespół Tarnovii niezmiennie jest na piętnastym, przedostatnim miejscu.
BIG STAR Tychy - Prokom II Trefl Sopot 92:68 (29:16, 19:12, 22:22, 22:18)
Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że sopocianie w konfrontacji tej nie będą mieli za wiele do powiedzenia. Tyszanie już w inauguracyjnej kwarcie wyrobili sobie bezpieczną 13-punktową przewagę i przez kolejne odsłony grali praktycznie niezagrożeni. Ostatecznie koszykarze BIG STAR-a wygrali 24-oma "oczkami" i tym samym odnieśli pierwsze zwycięstwo po serii trzech porażek. W barwach tyskiej drużyny w tej potyczce "odrodził" się lider zespołu - Damian Kulig, który zdobył 19 punktów, przy 89 procentowej skuteczności rzutów za dwa. Przypomnijmy, że zawodnik ten w poprzednim spotkaniu przeciwko Resovii Rzeszów rozegrał najgorszy mecz w obecnym sezonie (5 punktów przy niskiej 22 procentowej skuteczności).