Najbardziej wyrównana i emocjonująca, a także najciekawsza para I rundy play-off I ligi już w środę zakończy swoją rywalizację. Jedna z drużyn wywalczy awans do dalszej części rozgrywek, a druga zakończy sezon zapewne poniżej swoich oczekiwań. W najważniejszym meczu sezonu dla obu zespołów o zwycięstwie zadecydują niuanse.
Decydujące starcie odbędzie się w Dąbrowie Górniczej, gdyż MKS zajmując po sezonie zasadniczym drugie miejsce wywalczył sobie przewagę parkietu. Dotychczas w tej parze pierwsze spotkanie zawsze wygrywali gospodarze (play-offy rozgrywane są systemem 2-2-1); najpierw triumfowali dąbrowianie 83:81, natomiast krośnianie zwyciężyli 75:62. Czy i tym razem, w obliczu tylko jednego pojedynku, ta zasada się potwierdzi?
Rozegranie czterech spotkań, a także przejazdy, mogły wpłynąć na poziom zmęczenia i odbić się na formie zawodników, ważna więc będzie wytrzymałość fizyczna. W obliczu słabszej postawy jednego z koszykarzy decydujący może być bardziej wyrównany skład dąbrowskiego zespołu.
Zagłębiacy mieli duże problemy z zatrzymaniem Kamila Łączyńskiego. Rozgrywającego MOSiR-u zabrakło w spotkaniu numer cztery (musiał pauzować za trzecie przewinienie techniczne w obecnym sezonie), co było widoczne w trakcie całego meczu. Tym razem Łączyński zagra, a poprzednie mecze w Dąbrowie Górniczej były w jego wykonaniu bardzo dobre. Czy fakt powrotu rozgrywającego do składu krośnieńskiej drużyny przechyli szalę zwycięstwa na stronę przyjezdnych? Jak na jego tle wypadnie jego vis-à-vis Grzegorz Grochowski?
O ile w tej parze trudne było wytypowanie faworyta, o tyle wskazanie go w piątym pojedynku jest jeszcze trudniejsze. O wygranej może zadecydować lepsza obrona, to jak zespół wejdzie w spotkanie, a w końcu dyspozycja dnia. Jedno jest pewne - mobilizacji na pewno nie zabraknie u żadnego z zawodników.
MKS Dąbrowa Górnicza - PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno / środa, 17 kwietnia br., godzina 18:00
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2:2