Pierwsza kwarta spotkania w Tarnobrzegu to prawdziwa sinusoida dyspozycji obu zespołów. Od początku swoje tempo narzucili gospodarze. Po dobrych akcjach Nicchaeusa Doaksa, a także Xaviera Alexandra było 6:2 dla Jeziora, jednak później do głosu zaczęli dochodzić goście, a konkretnie Sek Henry z Łukaszem Wiśniewskim , którzy dziurawili kosz przeciwnika i tak AZS na 7 minut do końca pierwszej kwarty meczu prowadził już różnicą 5 punktów. Później do gry wrócił Jakub Dłoniak, który z dobrej strony zaprezentował się w ostatnim pojedynku tego sezonu.
Początek kolejnej części starcia, to prawdziwy popis koszalinian. Po dobrych akcjach Łukasza Wiśniewskiego oraz Igora Milicicia, AZS powiększał swoją przewagę. Nie trwało to jednak długo, gdyż wydawało się, że team Dariusz Szczubiała kontroluje losy meczu. Dobrze dysponowany był J.T. Tiller oraz Dawid Przybyszewski, który momentami rządził i dzielił w strefie podkoszowej Jeziorowców. Ostatecznie koszalinianie po pierwszej połowie meczu prowadzili zaledwie 1 punktem, a to zwiastowało wielkie emocje przed dalszą częścią tego pojedynku.
Start trzeciej odsłony meczu w dalszym ciągu przebiegała bardzo wyrównanie. Oba zespoły grały na dobrej skuteczności, a nikt nie był w stanie przewidzieć ostatecznego rezultatu tego spotkania. Później jednak dominował już tylko AZS, a konkretnie Bartłomiej Wołoszyn, który trzykrotnie trafił z dystansu w tej części starcia. Ostatecznie goście prowadzili po trzech kwartach 69:59.
Czwarta kwarta meczu to już pełna kontrola gry w wykonaniu biało-niebieskich. Skuteczny był Paweł Leończyk, a AZS wykorzystywał swoje atuty. Ostatecznie koszalinianie okazali się lepsi od tarnobrzeżan i przypieczętowali swój awans do play-off Tauron Basket Ligi.
Jezioro Tarnobrzeg - AZS Koszalin 79:90 (21:23, 21:20, 17:26. 12:20)
Jezioro:
Tiller 22, Alexander 15, Dłoniak 13, Krajniewski 8, Doaks 7, Wall 6, Przybyszewski 4, Long 2, Patoka 2
AZS: Leończyk 20, Wołoszyn 18, Wiśniewski 18, Henry 10, Jones 8, Harris 7, Milicic 3, Mielczarek 3