W piątek zielonogórzanie zakończyli rywalizację półfinałową z AZS Koszalin. Ekipa Mihailo Uvalina nie miała żadnych problemów z pokonaniem Akademików. Teraz jednak przed nimi znacznie trudniejsze zadanie, ponieważ w finale zmierzą się z PGE Turowem Zgorzelec, który z kolei męczył się nieco w półfinale z Anwilem Włocławek.
Trener Uvalin jest zdania, że jego podopieczni nie muszą bać się tego rywala. Dodaje także, że to przeciwnicy powinni obawiać się tak dobrze grającego Stelmetu. - Po pierwsze, skupiamy się na sobie, a nie na przeciwniku. Nie jechałem do Włocławka na czwarte spotkanie, bo to nie miało sensu. Wolałem odpocząć nieco od koszykówki, zająć się innymi sprawami. Prawda jest taka, że musimy koncentrować się na swojej grze i jeśli będziemy grali na 100 proc. swoich możliwości to ogramy każdego rywala. To przeciwnicy muszą się nas bać - stwierdził opiekun Stelmetu Zielona Góra.
Zielonogórzanie przez weekend nie trenowali, zawodnicy mieli spotkanie integracyjne w swoim gronie. Od poniedziałku ruszyły już przygotowania do meczu z PGE Turowem Zgorzelec.
Widzę, że nie tylko Rajkovic stosuje "gierki" psychologiczne:).
Generalnie respekt jest tym, co powinni, a nie mus Czytaj całość