Stelmet Zielona Góra prowadzi już z PGE Turowem Zgorzelec 3:0 w finałowej serii Tauron Basket Ligi. Zgorzelczanie nie potrafią znaleźć sposobu na bardzo dobrze grającą ekipę Mihailo Uvalina. Warto jednak podkreślić, że wielu zawodników w drużynie Miodraga Rajkovicia po prostu nie trafiło z formą. Najdobitniej widać po Davidzie Jacksonie, który w trzech spotkaniach finałowych zdobył zaledwie 2 punkty! Dramatycznie wygląda jego statystyka rzutów z gry - 1/18!
Amerykanin jeszcze kilka miesięcy opowiadał, że czuje się liderem PGE Turowa, ale w tych najważniejszych fragmentach spotkania tego po prostu nie widać. Jackson nie radzi sobie z presją obrońców Stelmetu, poza tym podejmuje bardzo złe decyzje w ataku.
W tym sezonie nie było jeszcze takiego meczu, w którym Jackson nie zdobyłby punktów. Takie spotkania przydarzały się mu właśnie w finałach i to aż dwa...
Czy Jackson i PGE Turów Zgorzelec podniosą się jeszcze z kolan?