Działacze Trefla Sopot niejednokrotnie powtarzali, że chcą znaleźć trenera, który będzie wyznawał podobną filozofię pracy, jak Żan Tabak. Nie da się ukryć, że w poprzednim roku włodarze klubu dokonali bardzo dobrego wyboru, bo Chorwat przez kilka miesięcy pokazał się z bardzo dobrej strony. Jego pracę i umiejętności dostrzegli działacze Caja Laboral Vitoria, którzy w listopadzie zaproponowali mu kontrakt.
Teraz działacze Trefla Sopot znów "upatrzyli" sobie trenera z Chorwacji. Jak udało się nam dowiedzieć, tą postacią jest Veljko Mrsic, który w przeszłości był znanym zawodnikiem na europejskim "podwórku". Występował m.in. w Olympiacosie Pireus, Maladze, czy Cibonie Zagrzeb. Od 2006 roku przeszedł na stanowisko pierwszego trenera. Rozpoczął pracę w Splicie, a w kolejnym roku był już we włoskim Varese.
W tych klubach Chorwat jednak długo nie popracował i wrócił z powrotem do ojczyzny, gdzie zajął się trenowaniem zespołów młodzieżowych (m.in. w Cibonie Zagrzeb). W czerwcu 2012 roku Mrsic został pierwszym trenerem właśnie w Cibonie, ale już po trzech miesiącach złożył rezygnację, która została przyjęta przez działaczy klubu.
Kandydatura Mrsicia jest w Treflu Sopot bardzo poważnie rozważana z racji tego, że po pierwsze, ten trener ma bardzo duże doświadczenie jako zawodnik, a po drugie, przez wiele lat pracował z młodzieżą. Podobno Żan Tabak wystawił swojemu krajanowi bardzo pochlebną ocenę.
Na przestrzeni kilku dni mają zapaść wiążące decyzje. Działacze do tego czasu wstrzymają się ze wszystkimi ruchami, jeśli chodzi o zawodników.