Apetyty były większe - podsumowanie sezonu w wykonaniu Jeziora Tarnobrzeg
Bartosz Półrolniczak
Runda szóstekUkład gier na początku tego etapu wydawał się być dla Jeziorowców korzystny. Tarnobrzeżanie trzy pierwsze mecze rozegrali na własnym parkiecie. Dwa z nich jednak przegrali, co w dużej mierze przyczyniło się do tego, że nie udało się awansować do najlepszej ósemki. - O play off walczyliśmy niemal do ostatniego meczu grupy z dolnej szóstki. W ostatecznym rozrachunku nie udało nam się awansować do play off. Uważam, że duży wpływ na to miały dwie porażki na własnym parkiecie już na początku drugiego etapu w szóstkach z Polpharmą i Rosą. Na swoim parkiecie trzeba wygrywać wszystko, jeżeli marzy się o play off - analizował Krzysztof Krajniewski.Porażki z Polpharmą i Rosą sprawiły, że sytuacja Jeziora była bardzo trudna. Mimo walki do końca i dużo lepszej gry na wyjeździe w ostatecznym rachunku wystarczyło to do zajęcia 9 miejsca. W przeciwieństwie do pierwszego etapu zawiodła gra na własnym parkiecie, gdzie udało się pokonać tylko dwie najsłabsze drużyny ligi - Start i Kotwicę.