31 meczów rozegrał w zeszłym sezonie w barwach Asseco Prokomu Gdynia Piotr Pamuła, lecz przeciętnie spędzał na parkiecie tylko około 12 minut w każdym spotkaniu, notując tylko 3,5 punktu i 0,4 asysty. Dodatkowo, pod koniec rozgrywek nabawił się urazu stopy, który jeszcze pogorszył sezon 2012/2013.
23-letni zawodnik odcina jednak poprzednie rozgrywki grubą kreską. - Z moim zdrowiem jest zdecydowanie lepiej. Niedługo zobaczę się z moim lekarzem, ale myślę, że nie będzie żadnych problemów. Czuję się już w stu procentach zdrowy i na pewno normalnie przepracuję okres przygotowawczy - mówi Pamuła.
Pomimo słabego sezonu, były koszykarz Asseco Prokomu nie będzie miał prawdopodobnie problemów ze znalezieniem pracodawcy. - Wielkiego urodzaju nie ma, ale jednak mam trzy oferty. Czasami czytam, że zawodnicy rozważają ileś tam opcji, lecz ja nie dramatyzuję. Nie miałem jakiegoś super sezonu, ale mimo to jednak mam trzy propozycje i jest w czym wybierać - tłumaczy zawodnik.
Media w ostatnim czasie łączą Pamułę z Energą Czarnymi Słupsk. - Tak, to prawda, że prowadziłem rozmowy ze słupskim klubem, ale tak, jak powiedziałem - mam jeszcze dwie oferty. Jeden klub na pewno będzie grał w europejskich pucharach, a drugi... szczerze mówiąc nie wiem - dodaje 23-latek.
Gdyby wybrał grę dla Energi Czarnych, Pamuła ponownie spotkałby się ze swoim byłym trenerem z AZS Koszalin, Andrejem Urlepem. - Szczerze mówiąc bardzo chciałbym grać znowu dla tego trenera. To fachowiec najwyższej klasy, mieliśmy okazję współpracować przez chwilę w Koszalinie i bardzo miło pamiętam tamtą współpracę - kończy Pamuła.