ME 2013: Francja w wielkim finale

Znamy drugiego uczestnika niedzielnego finału Eurobasketu. Zostały nim Francuzki, które po nerwowym finiszu pokonały Turcję.

Adam Popek
Adam Popek

W trakcie meczu, poza wspomnianymi końcowymi fragmentami praktycznie nie obserwowało się okoliczności, kiedy rywalki zagroziłyby prowadzeniu gospodyń. Wspierany obecnością pięciu tysięcy fanów zespół od samego początku dyktował warunki, a ciężar zdobywania punktów rozkładał się dość równomiernie, choć fakt faktem najwięcej problemów defensywie oponenta przysparzała Isabelle Yacoubou.

Na te wyczyny próbowała odpowiedzieć Nevriye Yilmaz, jednak jej trafienia absolutnie nie wystarczały do nawiązania równorzędnej walki, ponieważ miejscowe robiły wszystko aby uniknąć scenariusza z poprzedniego pojedynku. Wtedy wygraną zapewniły sobie dopiero w samej końcówce.

Podobać mogła się postawa Endene Miyem i Emilie Gomis. Obie wykazywały dużą aktywność, na czym tylko zyskiwał kolektyw. W cieniu koleżanek była natomiast Sandrine Gruda, która w rundzie finałowej nie pokazała jeszcze pełni możliwości.

Mimo to podopieczne trenera Vincent’a osiągnęły zamierzony cel. Tym samym turniej zwieńczą zdobyciem medalu. Kwestią pozostaje jedynie kolor - złoty lub srebrny. Turczynki zaś zagrają o brąz, gdzie staną naprzeciw Serbii.

Turcja - Francja 49:57 (11:22, 12:9, 17:18, 9:8)

Turcja: Tuncluer 20, Yilmaz 13, Vardarli 9, Alben 4, Hollingsworth 2, Caglar 1.

Francja: Gomis 11, Miyem 10, Lawson 8, Yacoubou 8, Tchatchouang 6, Ndongue 6, Dumerc 4, Gruda 4.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×