Koszarek był blisko Montepaschi Sieny

Nie da się ukryć, że Łukasz Koszarek był jedną z najważniejszych postaci Stelmetu Zielona Góra w tegorocznych play-offach. Trudno jest sobie wyobrazić drużynę bez tego zawodnika. Jak się jednak okazuje, reprezentacyjny rozgrywający był blisko angażu w Montepaschi Siena. - Dzwonił wówczas do mnie trener Luca Bianchi. Było bardzo blisko podpisania kontraktu. Gdyby wówczas Daniel Hackett był mocniej kontuzjowany to trafiłbym do Sieny. On jednak wyleczył uraz szybciej. Wszystkie szczegóły były wówczas dograne - potwierdza zawodnik.

Wówczas Koszarek po rozstaniu z Asseco Prokomem Gdynia, postanowił kontynuować swoją karierę w Stelmecie Zielona Góra, czego nie żałuje. - Wyszło tak, że trafiłem do Stelmetu i jestem szczęśliwy. Pod względem sportowym oferta ze Sieny była bardzo kusząca, ale ta sytuacja była zależna od kilku innych spraw. Nie chciałem wówczas długo czekać, biorąc pod uwagę fakt, że oferta ze Stelmetu była na stole - dodaje Koszarek.