Wykorzystać swoją szansę w Anwilu - rozmowa z Mikołajem Witlińskim, nowym graczem Anwilu Włocławek

- Anwil to świetny klub, który oprócz grania jest mi w stanie zapewnić dobrą jednostkę treningową, gdzie w moim wieku jeszcze najważniejszy jest trening - mówi Mikołaj Witliński, nowy gracz Anwilu.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Karol Wasiek: Dlaczego zdecydowałeś się na grę w Anwilu Włocławek?

Mikołaj Witliński: Zdecydowałem się na Anwil Włocławek, ponieważ najbardziej zależy mi na rozwoju koszykarskim. W Anwilu będę miał okazję pracować z bardzo dobrymi trenerami jak Milija Bogicević, Woźniak oraz Andrzej Pluta. Jeśli chodzi o zaplecze motoryczne to za wszystko odpowiedzialny jest trener Dominik Narojczyk, który także jest bardzo dobrym trenerem. Wybierając klub patrzyłem na takie aspekty oraz to, że w ekstraklasie będę mógł się sprawdzić z najlepszymi zawodnikami w Polsce. Uważam, że Anwil jest bardzo dobrze poukładanym klubem oraz może się pochwalić bardzo dobrą organizacją. Oczywiście we Włocławku jest klimat do gry w koszykówkę. Ludzie tam kochają ten sport.

Ile innych klubów przejawiało zainteresowanie twoją osobą?

- Zainteresowane były cztery kluby, włącznie z Anwilem Włocławek.

Możesz zdradzić nazwy tych klubów?

- Nie chciałbym zdradzać. Ten rozdział już jest zamknięty. Jestem związany z Anwilem i jestem bardzo zadowolony, że podjąłem taką decyzję.

Dlaczego zdecydowałeś się podpisać aż trzyletnią umowę?

- Zdecydowałem się podpisać trzyletnią umowę, ponieważ mam zamiar napisać maturę. To jest dla mnie priorytetem, a że większość klubów w Polsce i Europie nie są przychylne do tego, aby podpisywać krótkotrwałe umowy to musiałem przystać na taką opcję, a nie inną.

Rozważałeś opcje zagraniczne?

- Oczywiście, że tak. Jednakże tak jak wcześniej wspomniałem, moim priorytetem jest skończenie szkoły i napisanie matury w Polsce. Podjąłem decyzję z rodzicami, że gra w polskiej ekstraklasie będzie dla mnie dobrym sprawdzianem oraz będę mógł nabrać bardzo cennego doświadczenia przed wyjazdem za granicę.

Rozmawiałeś już z trenerem Bogiceviciem?

- Tak. Rozmawialiśmy wspólnie na różne tematy, jednakże nie chciałbym jeszcze zdradzać szczegółów rozmowy. Uważam, że jest to sprawa osobista miedzy mną a trenerem.

Pozostawił po sobie pozytywne wrażenie?

- Myślę, że jak najbardziej trener Bogicević to dobry trener, który miał do czynienia z młodymi zawodnikami i mam nadzieję, że bardzo dużo się od niego nauczę.

Jakie są twoje oczekiwania na kolejny sezon?

- Przede wszystkim liczę na to, że otrzymam minuty na parkiecie, które są najważniejsze, aby sukcesywnie podnosić swoje umiejętności.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Jak zapatrujesz się na takie słowa ekspertów, którzy oceniają Ciebie jako jednego z najlepszych zawodników w swoim roczniku?

- Jest to na pewno bardzo miłe, że eksperci oceniają mnie pozytywnie, lecz staram się nie zwracać na to uwagi, ponieważ muszę twardo stąpać po ziemi. Jednakże jest to dla mnie dodatkowa motywacja.

Nie masz takiego wrażenia, że Anwil jest skokiem na zbyt "głęboką wodę"?

- Anwil to świetny klub, który oprócz grania jest mi w stanie zapewnić dobrą jednostkę treningową, gdzie w moim wieku jeszcze najważniejszy jest trening, ponieważ muszę się cały czas uczyć koszykówki. Oczywiście przeskok z II ligi do ekstraklasy jest bardzo duży, jednakże nie ma to znaczenia, czy to jest Anwil czy inny klub z ekstraklasy, będę po prostu dosłownie walczył o swoją szansę i mam zamiar ją wykorzystać.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×