Za dwa lata chcę być w NBA - rozmowa z Rasidem Mahalbasiciem, graczem Nymburka

- Nie będę ukrywał, że za dwa lata chcę grać w NBA. To moje marzenie - mówi na naszych łamach Rasid Mahalbasić, nowy gracz BK Nymburk.

W tym artykule dowiesz się o:

Karol Wasiek: Kilka dni temu podpisałeś kontrakt z czeskim zespołem - BK Nymburk. Skąd taka decyzja?

Rasid Mahalbasić: Nymburk to bardzo dobra drużyna, która ma duże tradycje, coś na wskroś Asseco Prokomu Gdynia. Są dziesięciokrotnym mistrzem Czech. Dla mnie jest bardzo ważne jest to, że będę grał w lidze VTB oraz EuroCupie.

Jak istotny był fakt, że trenerem tej drużyny jest Kestutis Kemzura?

- To bardzo istotne, że trenerem tego zespołu jest właśnie Kemzura. Doskonale wiem, jak on pracuje i bardzo mi to odpowiada. Wierzę, że pracując z tym trenerem stanę się jeszcze lepszym zawodnikiem.

Z tego, co wiem, to miałeś wiele innych ofert. To prawda?

- Tak, to prawda. Miałem wiele innych ofert, które finansowo były lepsze od tej z Nymburka, ale uznałem, że to właśnie w czeskiej ekipie mam największe szanse na rozwój.

Rasid Mahalbasić będzie grał w lidze czeskiej
Rasid Mahalbasić będzie grał w lidze czeskiej

Dlaczego podpisałeś tylko jednoroczną umowę?

- Uznałem, że to będzie najlepszy wybór dla mojej kariery. Uważam, iż jestem w takim wieku, że wszystko szybko się toczy i nie ma co się związywać długimi umowami, ponieważ w niedalekiej przyszłości chcę grać w lidze NBA.

Podczas tych wakacji byłeś w Stanach Zjednoczonych. Jakie są twoje wrażenia z gry w lidze letniej?

- Podczas tego pobytu wiele się nauczyłem. Poznałem amerykańską kulturę gry. Wiem, czego mogę się spodziewać, kiedy przyjadę tutaj następnym razem. Nie będę ukrywał, że za dwa lata chcę grać w NBA. To moje marzenie.

Możesz coś więcej powiedzieć o swoich występach w lidze letniej?

- Uważam, że zaprezentowałem się całkiem nieźle, ale nie podobało mi się, że inni zawodnicy grali zbyt samolubnie. Ciężko jest się pokazać, kiedy inni gracze grają w ten sposób.

Ktoś z Polski odzywał się po Rasida Mahalbasicia? Przez jakiś czas mówiło się o zainteresowaniu Stelmetu twoją osobą.

- Nie prowadziłem żadnych rozmów z tym klubem. Tak naprawdę nie otrzymałem żadnej oficjalnej propozycji z Polski.

Komentarze (3)
avatar
b90
27.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Się pchają do tego NBA jakby małe pieniądze zarabiali. Takich jak on jest bardzo wielu w samych Stanach. 
luksin
27.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
pewnie nikogo nie bylo stac:)...a tak na powaznie to wydaje mi sie ze stelmet moglby sobie finansowo na niego pozowlic ale ma chyba inna koncepcje i podkoszowym bedzie gracz z usa:)