Swoje zadania wykonałem i z tego jestem zadowolony - rozmowa z Damianem Jeszke, reprezentantem Polski koszykarzy U18

W niedzielę reprezentacja Polski koszykarzy do lat 18 zdobyła srebrne medale podczas mistrzostw Europy. O turnieju w Macedonii jak i najbliższej przyszłości rozmawialiśmy z Damianem Jeszke.

W tym artykule dowiesz się o:

Stanisław Grabowski: Zajęcie drugiego miejsca podczas mistrzostw Europy koszykarzy do lat 18 dywizji B to twój największy sukces?

Damian Jeszke: Jak na razie to mój największy sukces. Niestety jest ogromny niedosyt całej drużyny, że nie zdobyliśmy złota, ale zawsze trzeba szukać pozytywów.

Przez turniej w Macedonii przeszliście jak burza, przegrywając właśnie dopiero w finale. Co się stało w niedzielnym meczu?

- To fakt. Przez cały turniej byliśmy nie do zatrzymania. Mieliśmy najlepszą atmosferę w drużynie. Podczas całego turnieju każdy się wspierał i motywował. Wszyscy podchodzili do każdego meczu jakby to był mecz o złoto. Szanowaliśmy każdego swojego przeciwnika. Niestety w finale było zbyt duże rozluźnienie, co wykorzystali przeciwnicy.

Właśnie Przemek Żołnierewicz mógł zostać bohaterem w finale.

- Ostatnia akcja była w rękach Przemka niestety zmęczenie odezwało się w końcówce plus doszła do tego agresywna obrona rywali. Przez cały mecz dawał z siebie wszystko, jednak w końcówce cała drużyna zawiniła.

Czyli czujecie duży niedosyt po porażce?

- Wiadomo niedosyt jest ogromny, ale to jest sport, ktoś musi wygrać, a ktoś
przegrać. Na pewno daliśmy z siebie wszystko i nie mamy sobie nic do zarzucenia. Tak jak wcześniej powiedziałem, trzeba szukać pozytywów, cieszymy się z tego co mamy bo to i tak wielki sukces.

15,5 punktów średnio co mecz, 7,6 zbiórek oraz wybór do All-Stars turnieju. Indywidualnie to chyba był bardzo dobry turniej Damiana Jeszke.

- Na pewno zostawiłem serce na parkiecie. Dosyć długo przygotowywałem się do tych mistrzostw mentalnie jak i fizycznie. Wydaje mi się, że swoje zadania wykonałem i z tego jestem zadowolony. Wszystko to zawdzięczam całej drużynie!

A jak się współpracowało z trenerem Miłoszewskim? W końcu powtórzyliście wyczyn starszych kolegów z kadry U20.

- Z trenerem Arkadiuszem Miłoszewskim miałem przyjemność pracować cały rok w Sms-ie  SMS PZKosz Władysławowo). Jest to trener, który ma świetny kontakt ze wszystkimi zawodnikami. Zbudował on kapitalną atmosferę w szkole jak i w kadrze. Bardzo dobrze przygotował nas do tego turnieju. Nie można również zapominać o asystentach trenera: Łukaszu Grudniewskim i Bartłomieju Przelazlym oraz Rafale Białku, którzy pracowali z nami przez ten miesiąc. Pod koniec mistrzostw odwiedził nas pan Mirosław Noculak, który również starał się nam pomagac jak mógł.

Czy za rok w związku awansem waszych starszych kolegów powalczycie w mistrzostwach Europy U20 w dywizji A?

- Czy powalczymy? Na pewno część z nas będzie się bardzo starała, żeby się
dostać do tej kadry, a jeśli to się już stanie, to na pewno każdy z nas pomoże w
osiągnięciu jak najlepszego wyniku.

Żołnierewicz w Asseco, Mikołaj Witliński w Anwilu, a gdzie w najbliższym sezonie zagra Damian Jeszke?

- Moja sprawa jest dalej w toku, więc nie mogę na razie nic zdradzić. Niedługo powinno się wszystko wyjaśnić.
 
Ale będzie to drużyna z TBL?

- Niestety tego też nie mogę powiedzieć.

Gdzie zagra Damian Jeszke w sezonie 2013/2014?
Gdzie zagra Damian Jeszke w sezonie 2013/2014?

Co się stało, że nagle aż tylu bardzo młodych zawodników jest w obiekcie zainteresowań najlepszych drużyn w kraju?

- Nie mam pojęcia. Być może kluby te chcą posiadać dużą ilość młodych graczy,
bądź dać im szansę na bardzo dobry rozwój. Moim zdaniem każdy młody zawodnik powinien się cieszyć, że ma taka szansę i jest w kręgu zainteresowania takich drużyn.

Ostatnio bardzo modny kierunek wybierany przez polskich młodych koszykarzy to USA. Czy ty też się zastanawiasz nad takim krokiem?

- To prawda, że wielu młodych graczy decyduje się na taki ruch. Wiadomo, że jest to marzenie każdego młodego gracza. Ja również zastanawiam się nad USA, lecz to tylko plany.

Jak najbliższe dni spędzi Damian Jeszke? W końcu chyba czas na wakacje?

- Najwyższy czas na zasłużone wakacje. Na pewno nie będę ich spędzał koszykarsko. Przez pierwsze dwa tygodnie na pewno poświęcę ten czas najbliższym. Być może jakiś wyjazd w góry bądź inne spokojne miejsce.

Trener Bauermann powołał szeroki skład przed ME, kiedy w tej kadrze można spodziewać się kogoś z was?

- Miejmy nadzieje, że juz niedługo ktoś z nas będzie miał ten zaszczyt i będzie
reprezentował nasz kraj w seniorach. To wszystko zależy od nas jak ciężko będziemy pracować.
 
Na koniec naszej rozmowy powiedz czego ci życzyć?

- Czego mi życzyć? Na pewno, żeby moja decyzja była trafna na przyszły sezon. Powodzenia w przyszłym sezonie i żeby wszystko odbyło się bez kontuzji.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: