Jerzy Chudeusz trener Victorii Górnika Wałbrzych - Chciałem pogratulować zwycięstwa drużynie Znicza. Wiadomo było, że spotkanie pierwsze po powrocie do ekstraklasy będzie ogromna motywacją dla ekipy z Jarosławia. Zagrali bardzo dobre zawodu, skutecznie w ataku, walecznie. Za dużo pozwoliliśmy porzucać z łatwych pozycji Tomaszowi Celejowi. Później musieliśmy przez cały mecz gonić rywali szukać jakichś rozwiązań. Gdy już dochodziliśmy rywali Ci postawili nam obronę strefową i zatrzymali nasz skutecznie, nie mogliśmy nic zrobić, zdobyć punktów. My również próbowaliśmy zatrzymać koszykarzy Znicza jednak ich rzuty z dystansu były celne, słaba gra na tablicach, krótko mówiąc początek sezonu.
Maciej Raczyński – zawodnik Victorii Górnika Wałbrzych - Muszę przyłączyć się do słów trenera. Straciliśmy za dużo punktów w pierwszej połowie bo aż 53, później jednak zaczęliśmy grać lepiej w obronie. Z tego co pamiętam doszliśmy rywali na dwa punkty, wtedy było 70:68. w kolejnych akcjach przechwyciliśmy dwie bardzo ważne piłki jednak nie potrafiliśmy zakończyć akcji skutecznie. Znicz później punktował z linii rzutów wolnych,. Wydaje mi się, że zabrakło nam trochę szczęścia w końcówce. No cóż pierwszy mecz walczyliśmy do końca ale się nie udało.
Tomasz Zabłocki – zawodnik Victorii Górnika Wałbrzych -Myślę, że o zwycięstwie gospodarzy zaważył pierwsza i druga kwarta. Rzucili nam w ciągu 2. minut ponad 50. punktów. W kolejnych dwóch kwartach rzucili już tych punktów mniej. Gdybyśmy przeciwstawili się w początkowej fazie meczy pewno byśmy wygrali a tak niestety nie udało się. Bardzo szkoda, że nie wygraliśmy, bo jest to tak jak my jeden z kandydatów do spadku. Szkoda straconych punktów. Na pewno jak przyjadą do nas będziemy chcieli się odegrac i to z nawiązką.
Stanisław Gierczak – trener Sokołowa Znicza Jarosław – Dziękuję bardzo za gratulacje. Wydaje mi się, że było to spotkanie bardzo trudne mecz walki, obawiałem się tego spotkania. Myślę, że dobrze funkcjonowaliśmy jeśli chodzi o grę w ataku. W pierwszej połowie rzuciliśmy ponad 50. punktów, co się rzadko zdarza. Graliśmy na dobrej skuteczności co szwankowało w meczach kontrolnych. W drugiej Polowie rzut i atak pozycyjny gorzej już funkcjonował, a to dlatego, że postawiliśmy na obronę strefową, która przyniosła rezultat. Górnik miał kilka pozycji jednak nie trafił za trzy punkty i to pozwoliło utrzymać nam ta przewagę. W końcówce było emocjonująco jednak udało nam się utrzymać ta przewagę i rozstrzygną mecz na własna korzyść.
Tomasz Celej – zawodnik Sokołowa Znicza Jarosław – Dziękuję za gratulacje przeciwnikom. Zaczęliśmy sezon zwycięstwem i to cieszy. Tak jak wszyscy mówili przed rozgrywkami, jak i my tak i Górnik to kandydaci do spadku, dlatego tez z takim przeciwnikiem musieliśmy wygrać aby móc się utrzymać. Pierwsza połowa była skuteczna z obu stron trafialiśmy z każdej pozycji, wszystko wychodziło. Trzecia kwarta zaczęła się przestojem z naszej strony, zespół Górnika wykorzystał ten fakt i zrobiła się nerwówka już do końca. Końcówka jednak należała do nas. Zwyciężyliśmy cieszymy się bardzko z tego, zwłaszcza, że była to inauguracja w Jarosławiu. Gramy dalej. Teraz jedziemy do Warszawy z nadziejami, że zrobimy serie dwóch zwycięstw.
Marcin Ecka – zawodnik Sokołowa Znicza Jarosław – Był to dla mnie debiut w ekstraklasie cieszę się bardzo, że mogłem dołożyć jakąś cegiełkę do zwycięstwa. Przede wszystkim przed kolejnymi meczami muszę poprawić rzuty osobiste, ponieważ dziś trafiałem połowicznie. Cieszę się bardzo z dwóch akcji z których trafiłem spod kosza. Nasz zespół z każdym meczem powinien grać lepiej bo jak wiemy zaczęliśmy przygotowania do sezonu z opóźnieniem będziemy te zaległości nadrabiać. Co do zbliżającego się meczu z Polonia Warszawa, to niestety jeszcze nie widzieliśmy tego teamu co prezentuje. Wiem, że jest tam kilku doświadczonych zawodników. Na pewno są ze sobą już zgrani, ponieważ trenują od sierpnia.