Straciliśmy dużo punktów w pierwszych kwartach –komentarze po meczu Sokołowa Znicza Jarosław z Victorią Górnik Wałbrzych

Jarosławianie po roku nieobecności na parkietach ekstraligi, ponownie zagrali w najwyższej klasie rozgrywek. Inauguracja sezonu niezwykle udana, ponieważ podopieczni Stanisława Gierczaka odprawili z kwitkiem ekipę Górnika Wałbrzych. Jednym z elementów, który zdecydował o końcowym wyniku były dwie pierwsze kwarty rozegrane perfekcyjnie przez miejscowych.

Jerzy Chudeusz trener Victorii Górnika Wałbrzych - Chciałem pogratulować zwycięstwa drużynie Znicza. Wiadomo było, że spotkanie pierwsze po powrocie do ekstraklasy będzie ogromna motywacją dla ekipy z Jarosławia. Zagrali bardzo dobre zawodu, skutecznie w ataku, walecznie. Za dużo pozwoliliśmy porzucać z łatwych pozycji Tomaszowi Celejowi. Później musieliśmy przez cały mecz gonić rywali szukać jakichś rozwiązań. Gdy już dochodziliśmy rywali Ci postawili nam obronę strefową i zatrzymali nasz skutecznie, nie mogliśmy nic zrobić, zdobyć punktów. My również próbowaliśmy zatrzymać koszykarzy Znicza jednak ich rzuty z dystansu były celne, słaba gra na tablicach, krótko mówiąc początek sezonu.

Maciej Raczyński – zawodnik Victorii Górnika Wałbrzych - Muszę przyłączyć się do słów trenera. Straciliśmy za dużo punktów w pierwszej połowie bo aż 53, później jednak zaczęliśmy grać lepiej w obronie. Z tego co pamiętam doszliśmy rywali na dwa punkty, wtedy było 70:68. w kolejnych akcjach przechwyciliśmy dwie bardzo ważne piłki jednak nie potrafiliśmy zakończyć akcji skutecznie. Znicz później punktował z linii rzutów wolnych,. Wydaje mi się, że zabrakło nam trochę szczęścia w końcówce. No cóż pierwszy mecz walczyliśmy do końca ale się nie udało.

Tomasz Zabłocki – zawodnik Victorii Górnika Wałbrzych -Myślę, że o zwycięstwie gospodarzy zaważył pierwsza i druga kwarta. Rzucili nam w ciągu 2. minut ponad 50. punktów. W kolejnych dwóch kwartach rzucili już tych punktów mniej. Gdybyśmy przeciwstawili się w początkowej fazie meczy pewno byśmy wygrali a tak niestety nie udało się. Bardzo szkoda, że nie wygraliśmy, bo jest to tak jak my jeden z kandydatów do spadku. Szkoda straconych punktów. Na pewno jak przyjadą do nas będziemy chcieli się odegrac i to z nawiązką.

Stanisław Gierczak – trener Sokołowa Znicza Jarosław – Dziękuję bardzo za gratulacje. Wydaje mi się, że było to spotkanie bardzo trudne mecz walki, obawiałem się tego spotkania. Myślę, że dobrze funkcjonowaliśmy jeśli chodzi o grę w ataku. W pierwszej połowie rzuciliśmy ponad 50. punktów, co się rzadko zdarza. Graliśmy na dobrej skuteczności co szwankowało w meczach kontrolnych. W drugiej Polowie rzut i atak pozycyjny gorzej już funkcjonował, a to dlatego, że postawiliśmy na obronę strefową, która przyniosła rezultat. Górnik miał kilka pozycji jednak nie trafił za trzy punkty i to pozwoliło utrzymać nam ta przewagę. W końcówce było emocjonująco jednak udało nam się utrzymać ta przewagę i rozstrzygną mecz na własna korzyść.

Tomasz Celej – zawodnik Sokołowa Znicza Jarosław – Dziękuję za gratulacje przeciwnikom. Zaczęliśmy sezon zwycięstwem i to cieszy. Tak jak wszyscy mówili przed rozgrywkami, jak i my tak i Górnik to kandydaci do spadku, dlatego tez z takim przeciwnikiem musieliśmy wygrać aby móc się utrzymać. Pierwsza połowa była skuteczna z obu stron trafialiśmy z każdej pozycji, wszystko wychodziło. Trzecia kwarta zaczęła się przestojem z naszej strony, zespół Górnika wykorzystał ten fakt i zrobiła się nerwówka już do końca. Końcówka jednak należała do nas. Zwyciężyliśmy cieszymy się bardzko z tego, zwłaszcza, że była to inauguracja w Jarosławiu. Gramy dalej. Teraz jedziemy do Warszawy z nadziejami, że zrobimy serie dwóch zwycięstw.

Marcin Ecka – zawodnik Sokołowa Znicza Jarosław – Był to dla mnie debiut w ekstraklasie cieszę się bardzo, że mogłem dołożyć jakąś cegiełkę do zwycięstwa. Przede wszystkim przed kolejnymi meczami muszę poprawić rzuty osobiste, ponieważ dziś trafiałem połowicznie. Cieszę się bardzo z dwóch akcji z których trafiłem spod kosza. Nasz zespół z każdym meczem powinien grać lepiej bo jak wiemy zaczęliśmy przygotowania do sezonu z opóźnieniem będziemy te zaległości nadrabiać. Co do zbliżającego się meczu z Polonia Warszawa, to niestety jeszcze nie widzieliśmy tego teamu co prezentuje. Wiem, że jest tam kilku doświadczonych zawodników. Na pewno są ze sobą już zgrani, ponieważ trenują od sierpnia.

Źródło artykułu: