Filip Struski: Nie mam nic do stracenia

Polpharma Starogard Gdański podpisała kontrakt z nowym zawodnikiem. Jest nim 19-letni Filip Struski. Będzie to dla niego debiut na parkietach Tauron Basket Ligi.

Po ostatnim sezonie, gdzie ze świetnej strony zaprezentował się Kacper Radwański, działacze Kociewskich Diabłów liczą, iż uda się im wypromować kolejny młody talent. Filip Struski ma 200 cm wzrostu, swój ostatni sezon spędził w ekipie SMS-u Władysławowo i można śmiało stwierdzić, że dopiero teraz rozpoczyna swoją prawdziwą koszykarską karierę.

- Swoją przygodę zaczynałem w Polpaku Świecie - wspomina nowy skrzydłowy Kociewskich Diabłów. - Można powiedzieć, że już wtedy byłem na celowniku drużyny ze Starogardu, lecz zdecydowałem się wybrać ofertę z Wrocławia, bo była to w tamtym momencie lepsza opcja do mojego rozwoju. Potem, po ukończeniu gimnazjum wybrałem się nad morze. Grałem we Władysławowie, gdzie spędziłem całe liceum i szkoliłem swoje umiejętności koszykarskie. Chciałem się jednak sprawdzić w mocnej ekipie i to nie koniecznie szczebla ekstraklasowego - dodaje.

Gracz przekonał do siebie trenera  zaledwie po kilku dniach testów. Litewski szkoleniowiec znany jest ze swojej fachowości oraz twardej ręki do zawodników. Wydaje się więc, że 19-latek może okazać się bardzo ciekawym transferem Farmaceutów i kto wie, czy nie dostanie określonej liczby minut w teamie biało-niebieskich.

- Po rozmowie z prezesem udało się załatwić, abym przyjechał w sierpniu i pokazał się trenerowi - cieszy się Filip Struski. - Myślę, że wypadłem dobrze i wraz z całym sztabem szkoleniowym będę mógł dalej szkolić swoje umiejętności i uczyć się codziennie od starszych kolegów. Trener jest naprawdę bardzo wyrozumiały. Daje mi cenne wskazówki i bardzo się cieszę, że interesuje się na treningach moją osobą. Zaskoczyło mnie to bardzo pozytywnie, że jest bardzo sumienny, przed każdym ćwiczeniem pokaże o co chodzi. Cieszę się, że trafiłem na takiego człowieka. Uważam, że przy nim będę mógł zrobić duży skok w swoich umiejętnościach koszykarskich oraz mentalnych - kontynuuje.

Kibice w stolicy Kociewia zastanawiają się jaki to będzie sezon dla ich ulubieńców. Wizją ekipy jest niewątpliwie stawianie na młodych, którzy wspierani będą kilkoma bardziej doświadczonymi koszykarzami. Czy nowy nabytek Farmaceutów ma szansę stać się ważnym punktem drużyny?

-  Nie czuję żadnej presji, bo przecież nie mam nic do stracenia - twierdzi młody gracz. - Gdy będę mógł wyjść na boisko, to dam z siebie 110 procent swoich możliwości, a na każdym treningu jeszcze więcej.  Chciałbym bardzo mocno przepracować okres przygotowawczy, aby być w dobrej formie i żeby nic nie zaskoczyło mnie na parkiecie. Będzie to niewątpliwie najważniejsze  - kończy.

Źródło artykułu: